Fani jednej z drużyn w meczu piłkarskiej czwartej ligi Rumunii, których zdaniem wydawał on krzywdzące werdykty, odstąpili od złych zamiarów. Po tym zdarzeniu ekipa sędziowska tego spotkania schowała się w szatni. "Mojego kolegę pobito ostatnio do krwi - powiedział Bogdan Luca, komentując ten epizod. - Sam zostałem ofiarą napadu. Nie chciałem nikomu zrobić krzywdy." Nie ma informacji na temat jakiej broni użył piłkarski sędzia. Nieoficjalnie wiadomo, że nie był to pistolet gazowy lecz bojowy. Z tego incydentu został zrobiony film kamerą zainstalowaną w telefonie komórkowym. Widać wyraźnie jak sędzia ucieka z boiska trzymając w ręku pistolet i chorągiewkę.