"Niczego nie trzeba zmieniać, ani poprawiać. Wszystko jest tak, jak powinno być. Angielscy piłkarze nie muszą być pojeni piwem, ale nie powinni być także osamotnieni i odseparowani od świata" - pisze Martin Samuel, korespondent Daily Mail na Euro 2012 w Polsce. Podkreśla on, że atmosfera w drużynie Roya Hodgsona jest najlepsza od lat. Między innymi dlatego, że Football Association (angielski związek piłki nożnej) i Fabio Capello (były selekcjoner Anglików) zdecydowali o uczynieniu z Krakowa swojej bazy na Euro 2012. Wcześniej angielscy piłkarze przeważnie bywali odcięci od świata podczas piłkarskich imprez. W 2002 roku mieszkali nawet na wyspie podczas mundialu w Korei i Japonii. Teraz jednak nikt z niczym się nie kryje."Kraków to punkt zwrotny w historii angielskiego futbolu. Koniec z kombinowaniem i nadgorliwością. Żądza chronienia piłkarzy za wszelką cenę, tylko po to, aby nie rozpraszać ich przed meczami zwykle przysparzała tylko problemów" - dodaje Daily Mail. Jak jest obecnie? Piłkarze Anglii mieszkają w samym centrum Krakowa - w Hotelu Starym. Do Rynku Głównego mają zaledwie kilkanaście metrów. Krakowianie często widzą więc grupki piłkarzy przesiadujących w okolicznych ogródkach i restauracjach. Tu Ashley Cole, Joe Hart, Andy Carroll i paru młodszych zawodników zamawiają pizzę, a za rogiem w hotelu mecz w telewizji ogląda Steven Gerrard. "Cała otoczka jest bardzo sympatyczna i sprzyja atmosferze w kadrze. To nie jest wyłącznie futbol, futbol, futbol. Po treningu, zupełnie jak w domu - po prostu przebieram się i wychodzę do miasta na kawę. Przypomina mi to warunki jakie mam w klubie" - przyznał pomocnik Scott Parker. Co ciekawe - Anglikom nie przeszkadzają nawet okoliczne knajpy, kluby i bary, otwarte w Krakowie nieraz do białego rana. "Holendrzy bukowali hotel w Krakowie jako pierwsi. Wybrali miejsce na zaciszu z dala od dudniącego irish baru, nie dającego spać piłkarzom. I co? Przegrali trzy mecze i wrócili do domu" - podkreśla "Daily Mail". To, jak długo jeszcze Kraków sprzyjał będzie Anglikom okaże się w niedzielę. Wówczas dojdzie bowiem do ich ćwierćfinałowego pojedynku z Włochami, którzy na swoją siedzibę wybrali podkrakowską Wieliczkę, a treningi odbywają na obiekcie Cracovii.