Liga belgijska: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy W drugim meczu ligi belgijskiej w 2018 roku Łukasz Teodorczyk wrócił do podstawowego składu Anderlechtu. Trzy dni wcześniej, w meczu z KRC Genk (1-0) wszedł na boisko zaledwie na 13 minut. Drużyna polskiego napastnika mecz rozpoczęła w sposób najgorszy z możliwych - od straconej bramki. W 11. minucie Opoku Ampomah urwał się obrońcom i precyzyjnym strzałem przy słupku wyprowadził gości na prowadzenie. Ładną asystę zaliczył były gracz Śląska Wrocław, Ryota Morioka. Mistrzowie Belgii mieli optyczną przewagę, lecz długo nie umieli przełożyć jej na klarowne sytuacje. Pierwsza z nich nadarzyła się dopiero pięć minut przed upływem pierwszej części spotkania. Bramkarz Beveren Davy Roef po uderzeniu z rzutu wolnego odbił piłkę przed siebie, dzięki czemu Teodorczyk nie miał problemu ze skierowaniem jej do pustej bramki. Spokojnym strzałem z trzech metrów doprowadził do stanu 1-1 i przerwał swoją strzelecką niemoc, trwającą od 13 października. Po godzinie gry znów bohaterem gości mógł zostać Morioka, lecz przegrał pojedynek sam na sam z Matzem Selsem. W 80. minucie Olivier Deschacht stracił piłkę w polu karnym, a próbując ją odzyskać, podciął rywala i sędzia podyktował "jedenastkę". Na gola zamienił ją Isaac Thelin. Gospodarze szybko odpowiedzieli. Kenny Saie "urwał" się obrońcom i dostawił nogę do dośrodkowanej tuż przed bramkę piłki. Po chwili Teodorczyk trafił w słupek! W 2. minucie doliczonego czasu gry w polu karnym gości sfaulowany został Adrien Trebel i sędzia odgwizdał karnego, ale strzał Saiefa obronił Davy Roef. WG, MZ RSC Anderlecht - Waasland-Beveren 2-2 (1-1) Bramki: 0-1 Ampomah (11.) 1-1 Teodorczyk (40.) 1-2 Isaac Thelin (81. z karnego) 2-2 Kenny Saief (83.) Zobacz raport meczowy!