- To był prawidłowo zdobyty gol. Liniowy co prawda stwierdził, że wcześniej Gilardino faulował rywala, ale ja tego nie widziałem - powiedział szkoleniowiec Milanu. - To bardziej mój piłkarz był faulowany - dodał. Nie ma co się dziwić Ancelottiemu. Ta porażka spowodowała, że przerwana została seria ośmiu zwycięstw z rzędu mediolańczyków, a poza tym ich strata do liderującego Juventusu Turyn znowu wzrosła do pięciu punktów. Z kolei Fiorentina, wygrywając w niedzielę, zrównała się z Milanem liczbą "oczek".