- Mamy 90 minut na to, żeby strzelić bramkę, która spowoduje, że pozostaniemy w grze. Trenowaliśmy też karne, bo musimy być przygotowani na każdą ewentualność - dodał szkoleniowiec Club Brugge. Belgijski zespół już w czwartek podejmie na własnym obiekcie "Kolejorza". Będzie to mecz rewanżowy 4. rundy eliminacji do Ligi Europejskiej. W pierwszym spotkaniu Lech wygrał 1:0 po bramce Sławomira Peszki. Szkoleniowiec Brugii, Adrie Koster przyznał, że jego drużyna cierpi ostatnio z powodu braku skuteczności. Wykazał się również dobrym rozpracowaniem przeciwnika stwierdzając, że brak Sławomira Peszki nie przeszkodzi Lechowi w realizacji swoich zamierzeń. Koster prorokował, iż na prawym skrzydle "Kolejorza" pojawi się w czwartkowym pojedynku Marcin Kikut, a po drugiej stronie boiska ustawiony będzie Jakub Wilk - informuje dalej serwis Lecha. Pierwszy gwizdek czwartkowego spotkania pomiędzy Club Brugge a Lechem Poznań zabrzmi o godz. 20.30.