Prezydent Rosji, Wladimir Puitin zamierza z początkiem 2004 roku wszcząć postępowanie wyjaśniające, czy dziesięć największych koncernów Rosji nie działało na szkodę państwa. Na polecenie Putina, Prezes Izby Obrachunkowej Rosji Siergiej Stiepaszyn ma zbadać finanse wszystkich przedsiębiorstw - kolosów branży paliwowo-energetycznej. Te działania są niejako kontynuacją polityki prezydenta Rosji z ostatnich miesięcy. Po aresztowaniu najbogatszego człowieka Rosji, Michaiła Chodorkowskiego (właściciel "Łukoil"), którego podejrzewa się o "grabież" miliarda euro, teraz Putin chce przyjrzeć się bliżej finansom innych magnatów, którzy dorobili się ogromnego majątku za kadencji Borysa Jelcyna. - Nie zamierzam tolerować w tym kraju "władczych ambicji" tworzącej się klasy oligarchów - grzmi Putin. Jego słowa są więc przestrogą dla mieszkających w Londynie Abramowicza (posiada m.in. 44% akcji Sibneftu) i Safina (jeden z twórców "Łukoil").