Rzecznik stołecznej policji poinformował, że podczas zatrzymania chuliganów nie doszło do poważniejszych incydentów, a policjanci nie używali siły. Wśród kilkuset chuliganów jest ponad 60 nieletnich. Oni także brali udział w burdach, ale nie trafili do policyjnych izb zatrzymań. Według najświeższych danych, kilka osób usłyszy zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza policji, a kilka kolejnych - zarzut uszkodzenia mienia. Pozostałe odpowiedzą za udział w nielegalnym zgromadzeniu. Przestępstwo to opisuje artykuł 254 Kodeksu karnego, a brzmi on następująco: "Kto bierze czynny udział w zbiegowisku, wiedząc, że jego uczestnicy wspólnymi siłami dopuszczają się gwałtownego zamachu na osobę lub mienie, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech". Mecz na stadionie Polonii, który zakończył się wynikiem 1:1, przebiegał bez zakłóceń.