Wszystkie gole padły po przerwie. Prowadzenie dla gospodarzy zdobył w 54. minucie Kamil Witkowski, który pokonał bramkarza gości strzałem głową. Kiedy dziesięć minut przed końcowym gwizdkiem sędziego ten sam zawodnik podwyższył na 2:0, chyba żaden z fanów Górnika nie przypuszczał, że ich ulubieńcy mogą tego meczu nie wygrać. Ostatnie minuty należały jednak do gości. W 84. minucie Łukasz Stręciwilk strzelił kontaktowego gola, a w doliczonym czasie gry Grzegorz Łuczyk uratował punkt dla gości. W drugim piątkowym meczu piłkarze KSZO Ostrowiec Świętokrzyski pokonali przed własną publicznością Piasta Gliwice 1:0 (0:0). Gola na wagę trzech punktów zdobył Arkadiusz Sojka. Ciekawe widowisko stworzyli piłkarze Odry Opole i Kmity Zabierzów. O trzy punkty wzbogacili się gracze z Opola, którzy wygrali 3:2 (1:1). Gole dla Odry zdobyli Marek Tracz (z karnego), Piotr Sobotta i Dariusz Filipczak. Na listę strzelców wśród pokonanych wpisał się dwukrotnie Piotr Bagnicki. Ten zawodnik stał się jednak antybohaterem, bowiem w 77. minucie zobaczył czerwoną kartkę, a chwilę później jego zespół stracił gola przesądzającego o wyniku meczu.