Ajax rozpoczął od ataków, ale to Feyenoord pierwszy stworzył sobie bardzo groźną okazję. Colin Kazim-Richards wyłuskał piłkę w polu karnym, przedarł się przez obrońców Ajaksu i mocno uderzył z ostrego kąta. Jasper Cillessen był na posterunku i odbił piłkę na rzut rożny. W 19. minucie znowu przed szansą stanął Kazim-Richards, a "asystę" mógł zaliczyć Arkadiusz Milik. Polski napastnik źle zachował się przed własnym polem karnym. Piłka trafiła do snajpera Feyenordu, ale po raz kolejny Ajax uratował Cillessen.Gospodarze nie mieli pomysłu na grę. Rozpaczliwie długimi podania szukali Milika.W 40. minucie Milik uratował swój zespół. W zamieszaniu pod bramką Ajaksu najlepiej odnalazł się Kazim-Richards. Uderzył mocno z sześciu metrów, ale Polak głową wybił piłkę zmierzającą pod poprzeczkę. Po tej interwencji Cillessen mocno wyściskał Milika.W przerwie Milik został zmieniony przez Kolbeinna Sigthorssona. Obraz gry w drugiej części meczu nie uległ zmianie. Fatalnie grający Ajax nie zagrażał bramce rywali. Bronił się jedynie przed atakami Feyenoordu. Poziom meczu rozczarowywał, ale emocji były, głównie za sprawą przepychanek, kłótni i bardzo agresywnej gry obu ekip.W 77. minucie ogromne szczęście miał Ajax. Piłka, zmierzająca do bramki Cillessena, zatrzymała się na napastniku Feyenoordu! Kazim-Richards uratował gospodarzy przed stratą gola.Pod koniec spotkania niespodziewanie to Ajax mógł rozstrzygnąć losy spotkania na swoją korzyść. Przed szansą stanął Lasse Schoene, ale jego uderzenie zablokował obrońca Feyenoordu i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-holandia-eredivisie,cid,618,sort,I" target="_blank">Wszystko o Eredivisie! Kliknij!</a> Ajax Amsterdam - Feyenoord Rotterdam 0-0