"Choć działacze Milanu na razie z pewnością temu zaprzeczają, to już zaczęli szukać alternatywy dla Didy i bardzo poważnie zastanawiają się nad pozyskaniem Artura Boruca" - powiedział w "Przeglądzie Sportowym" Carlo Laudisa, dziennikarz "La Gazzetta dello Sport" specjalizujący się we włoskim rynku transferowym. "Ludzie w Milanie rozważają dwie możliwości. Pierwszą z nich jest pozyskanie z Fiorentiny Sebastiana Freya. Tyle że za Francuza trzeba zapłacić około 20 milionów euro. Drugą, dużo tańszą opcją jest właśnie Boruc. Choć Polak wyceniany jest na 12 milionów euro, to działacze z Mediolanu mogliby w jego przypadku skorzystać z Prawa Webstera i wówczas cena wyniosłaby około 7 milionów. Boruca obserwują już od kilkunastu miesięcy i doskonale wiedzą, na co go stać" - podkreślił Carlo Laudisa.