Jak powiedział kurator GKP Janusz Szczepanowski, po rozmowach z zawodnikami oraz biorąc pod uwagę zadłużenie klubu, nie widzi on możliwości, aby klub nadal funkcjonował i brał udział w rozgrywkach. Według kuratora obecnie dług sięga ok. 2,5 mln zł. "Dlatego dzisiaj sporządziłem pismo o wycofanie drużyny z pierwszej ligi, ale zanim je wysłałem, skonsultowałem się z KRS-em i urzędem miasta. Otrzymałem informację, że takiej decyzji nie ma w moich kompetencjach" - poinformował Szczepanowski. Jak dodał, w tej sytuacji decyzja o tym, czy zespół nadal będzie grał w pierwszej lidze zależy od dyrektora klubu i sztabu trenerskiego. Kurator zapowiedział, że na 22 kwietnia zwoła walne zebranie członków GKP, by spróbować wybrać nowy zarząd, a jeśli to się nie uda, to zwoła następne walne zabranie w celu podjęcia uchwały o likwidacji klubu. Zarząd GKP pod przewodnictwem prezesa Sylwestra Komisarka podał się do dymisji w lutym br. Sytuacja w GKP zmienia się z godziny na godzinę. W czwartek rano wyjazd zespołu na najbliższy mecz z Odrą stał pod wielkim znakiem zapytania z uwagi na groźbę wycofania zespołu z rozgrywek. Po tym, jak okazało się, że kurator tego nie zrobi, zapadała decyzja, że GKP jednak zagra w Wodzisławiu Śląskim. Po południu dyrektor klubu Mariusz Niewiadomski poinformował, że są pieniądze na ten wyjazd. "To bardzo ważne spotkanie, gdyż wszystko wskazuje na to, że z Odrą będziemy walczyć o utrzymanie w tej klasie rozgrywek" - powiedział Niewiadomski. Na pytanie, czy drużyna pojedzie na ten mecz, jej kapitan Krzysztof Kaczmarczyk odpowiedział: "Jeśli będzie podstawiony autobus pod klub, to pojedziemy". Ratunkiem dla GKP ma być miejska dotacja w wysokości 500 tys. zł na pierwszy zespół. Klub nie może jednak liczyć na miejskie pieniądze, dopóki nie będzie rozliczony lub nie zawrze ugody z ZUS-em i urzędem skarbowym. Według Szczepanowskiego, te instytucje nie chcą się jednak zgodzić na rozłożenie zobowiązań na raty. Wcześniej spłatę części zadłużenia deklarował Komisarek, który powiedział, że nadal jest gotów wziąć na siebie cześć zobowiązań wobec ZUS i skarbówki, ale tylko w układzie ratalnym. Piłkarze, trener i inni pracownicy klubu nie otrzymali wypłat od kilku miesięcy. Mimo to zespół rozegrał wszystkie dotychczasowe mecze rudy wiosennej, głównie dzięki pomocy okazjonalnych sponsorów. Wyniki, terminarz i tabela 1. ligi