- Niezwykle trudno obronić takie strzały. Straciliśmy przypadkowe gole - powiedział szkoleniowiec Celtiku, cytowany przez BBC. Trener "The Bhoys" nie ukrywał żalu, że jego drużyna przegrała w takich okolicznościach. - Arsenal to jedna z najlepszych drużyn świata, ale w pierwszej połowie nie strzeliła celnie na naszą bramkę. Gdybyśmy przegrali po składnych akcjach rywali, łatwiej byłoby zaakceptować porażkę - dodał Mowbray. Dwubramkowa porażka na własnym boisku stawia Celtic w bardzo trudnej sytuacji przed rewanżem (26 sierpnia), ale szkoleniowiec wicemistrzów Szkocji stara się zachować optymizm. - Musimy jak najszybciej strzelić gola. Wówczas rywale zaczną się denerwować i sprawa awansu pozostania otwarta. Jeśli jednak pierwsi stracimy bramkę, nie damy rady przejść Arsenalu - przyznał Mowbray.