W środę o 21.30 mistrzowie Polski zagrają z "Królewskimi" w rewanżowym spotkaniu III rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów. Przed dwoma tygodniami w Krakowie ulegli 0:2. "Dopóki piłka w grze, zawsze nas będzie na to stać, by sprawić niespodziankę i wyeliminować Real. Dlaczego z góry skazywać się na pożarcie i mówić, że nie mamy żadnych szans? Wtedy lepiej byłoby chyba wysłać nasz drugi zespół. Stawiamy na otwarty futbol i gramy o zwycięstwo!" - dodał "Żuraw". Dwukrotny król strzelców polskiej ekstraklasy często powtarzał, że jego wymarzoną ligą jest Primera Division. "O Realu jednak nawet nie wspominam w kontekście mojej ewentualnej gry w Hiszpanii. Tam potrzebują piłkarzy, którzy przyciągną kibiców - z nazwiskami. Taka jest, niestety, prawda. Dla każdego z nas to jednak duża szansa pokazać się w takim dwumeczu. Jestem przekonany, że wielu menedżerów będzie nas oglądało. Może więc dostaniemy oferty z dobrych klubów" - stwierdził Żurawski.