W pierwszym meczu w Belgii Zenit wygrał 1-0. Od początku rewanżowego spotkania w Sankt Petersburgu Zenit osiągnął wyraźną przewagę. W 30. minucie podopieczni Andre Villasa-Boasa objęli prowadzenie przy dużym udziale japońskiego bramkarza gości Eiji Kawashimy. Z lewej strony dośrodkował Domenico Criscito, Kawashima nie trafił czysto w piłkę i wypiąstkował ją zaledwie na czwarty metr, a Salomon Rondon wpakował ją głową do bramki. W końcówce pierwszej połowy sytuacja gospodarzy się skomplikowała, bo po drugiej żółtej kartce za faul z boiska wyleciał Wiktor Fajzulin. Goście z Belgii zwietrzyli szansę i po przerwie zaatakowali odważniej. Między innymi z dystansu strzelał Jeff Louis, ale Jurij Łodygin nie dał się pokonać. Piłkarze Zenitu szybko jednak wybili rywalom z głów marzenia o awansie. W 53. minucie Jelle van Damme zahaczył w polu karnym Igora Smolnikowa, a włoski sędzia Gianluca Rocchi podyktował karnego. Mocnym strzałem w róg wykorzystał go Hulk. Po chwili Hulk przejął piłkę na połowie boiska, w pojedynkę ograł całą obronę Standardu i podwyższył na 3-0. Goście spróbowali znów zaatakować, kiedy losy dwumeczu były już rozstrzygnięte, ale nie zdołali zdobyć nawet honorowej bramki. Na dodatek w 89. minucie czerwoną kartkę zobaczył Ricardo Faty, który faulował szarżującego Smolnikowa. Zenit zagra w Lidze Mistrzów, a Standard w fazie grupowej Ligi Europejskiej. <a href="http://wyniki.interia.pl/mecz-zenit-sankt-petersburg-standard-liege-2014-08-26,mid,535878" target="_blank">Zenit - Standard 3-0. Raport meczowy</a> <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-P-liga-mistrzow-4-runda-kwalifikacji,cid,636,rid,2305,sort,I" target="_blank">Liga Mistrzów: wyniki, strzelcy, terminarz</a>