- W pierwszej części momentami graliśmy dobrze, ale w drugiej połowie coś się posypało. Dodatkowo rywale mieli sporo szczęścia przy drugim golu. Nie da się ukryć, że jesteśmy w kryzysie i to zarówno w sferze mentalnej jak i w sferze przygotowania kondycyjnego. Po tym meczu spodziewałem się czegoś innego. Mamy przecież w składzie piłkarzy doświadczonych, z charakterem. Cieszę się tylko z tego, jak zawodnicy zareagowali na tą porażkę. Są załamani. Widzę, że dobrze zdają sobie sprawę z tego, co zrobili - przyznał szkoleniowiec Romy. - W zeszłym roku naszym znakiem rozpoznawczym było to, że potrafiliśmy znakomicie rozgrywać piłkę poprzez długie przerzuty wzdłuż boiska, ale teraz to nam się nie udaje. Nie da się ukryć, że kondycyjnie nie wyglądaliśmy najlepiej, dlatego Cluj osiągnął w tym względzie pełną przewagę. Wierzę jednak, że mamy bardzo dobry skład, który będzie potrafił podnieść się po tej dotkliwej porażce - powiedział z kolei obrońca Christian Panucci. - To dla nas bardzo trudny moment. Brakuje nam bardzo wielu rzeczy, między innymi szczęścia. Porażka z Cluj to nie tragedia, już tego nie cofniemy. Sytuacja nie jest dobra, ale musimy nadal walczyć - dodał pomocnik Daniele De Rossi.