Wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Toure wyjdzie od pierwszych minut na rewanż z Wisłą. Trener Josep Guardiola nie musi ryzykować ultra ofensywnej gry, więc jeden destrukcyjny pomocnik może ułatwić mu zadanie - bezbolesne przebrnięcie przez rewanż. - W pierwszym meczu spośród wiślaków najbardziej spodobał mi się zawodnik z ataku, numer 23. Był bardzo szybki i świetnie radził sobie z naszymi obrońcami Marquezem i Puyolem - cmokał Yaya Toure.