Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz! - To był błąd techniczny realizatorów transmisji - zapewnił Marciniak, który ma duże szanse na wyjazd na Euro 2016 do Francji. - Sprawdziliśmy to od razu po meczu z "venue directorem" (koordynatorem meczu z ramienia UEFA - przyp. red.), na którego znak rozpoczynam mecz w Lidze Mistrzów i z którym konsultuję moment zakończenia spotkania - wyjaśnił arbiter. - Tu naprawdę nie może być przypadku. Nie istnieją najmniejsze szanse, byśmy my skończyli grę kilkanaście sekund za wcześnie - pokreślił Marciniak. - W Sewilli, co ciekawe, również zegar stadionowy wskazywał w pierwszej połowie zły czas - dodał. - Całe zamieszanie spowodował fakt, że jeden z zawodników gości tuż przed pierwszym gwizdkiem zszedł na chwilę za linię końcową i bez niego nie mogliśmy wystartować. A zegar już ruszył, później zaczęli go cofać, cofnęli nie tak jak trzeba i z tego zrobił się ten czasowy rozjazd - opowiedział sędzia Marciniak. Cały wywiad z Szymonem Marciniakiem znajdziesz TUTAJ