Piłkarze Realu spisują się w hiszpańskiej ekstraklasie znakomicie - po sobotnim zwycięstwie 4-1 nad Malagą awansowali na pozycję lidera. Wcześniej pokonali m.in. 6-1 Deportivo La Coruna. Bramkarz "Królewskich" Iker Casillas zdaje sobie sprawę z wagi wtorkowego meczu w grupie G Ligi Mistrzów, jednak przestrzega przed nadmiernym optymizmem. - Starcie Realu z Milanem to europejski klasyk. Wprawdzie każdy rywal jest groźny, ale we wtorek czeka nas chyba najtrudniejszy jak dotąd test w sezonie - podkreślił golkiper Realu. Oba zespoły łączy kilku piłkarzy, m.in. Kaka. W 2009 roku słynny Brazylijczyk przeszedł z mediolańskiej ekipy do "Królewskich" za 65 mln euro, ale w rundzie jesiennej nie może grać z powodu kontuzji. W tej samej grupie fatalnie spisujący się w tym sezonie piłkarze Auxerre (Ireneusz Jeleń, Dariusz Dudka) zagrają na wyjeździe z Ajaksem. W rodzimej lidze podopieczni Jeana Fernandeza odnieśli zaledwie jedno zwycięstwo - nad outsiderem Arles-Avignon, a w Champions League przegrali już z Milanem i Realem, nie strzelając żadnego gola. Mecz w Amsterdamie będzie dla francuskiej drużyny walką o trzecie miejsce w grupie, premiowane występem w Lidze Europejskiej. Gości czeka trudne zadanie - z powodu kontuzji kolana na kilka tygodni wyłączony z gry jest Jeleń. - Żałuję, że opuszczę akurat oba mecze z Ajaksem. To spotkania, które zadecydują o trzecim miejscu w grupie, które od początku było celem mojego klubu - powiedział niedawno napastnik reprezentacji Polski. W środę ciekawie powinno być w innym meczu z udziałem zespołu z Mediolanu. Na San Siro zmierzą się lider oraz wicelider grupy A - Inter i Tottenham. W drużynie z Londynu zabraknie będącego ostatnio w świetnej dyspozycji Holendra Rafaela van der Vaarta (pauzuje za czerwoną kartkę). Do Interu po przerwie spowodowanej kontuzją wrócił już Javier Zanetti. Pod znakiem zapytania stoi natomiast występ zmagającego się z urazem kolana Thiago Motty.