Kliknij, aby zobaczyć zapis relacji LIVE z meczu Rubin Kazań - FC Barcelona Rubin na mecz z Barceloną przyjął od samego początku ultradefensywną taktykę. Rosjanie ani myśleli atakować na własnym stadionie drużyny z Katalonii. Zamiast tego postanowili zaczaić się na własnej połowie, szczelnie zamurować bramkę i czekać na możliwość kontrataku. Z początku wydawało się, że takich szans nie będzie zbyt wiele. Barca co prawda biła głową w mur próbując rozmontować defensywę rywala, ale miała piłkę przez większość czasu. Pierwszą sytuację stworzyła jednak dopiero w 13. minucie. Po podaniu Villi bramkarza próbował przelobować Pedro, ale trafił w poprzeczkę. W 26. minucie po dobrym rozegraniu rzutu rożnego piłkę na pierś w polu karnym przyjął David Villa i momentalnie huknął z lewej nogi. Wydawało się, że bramka jest nieunikniona, tymczasem futbolówka potoczyła się tuż obok słupka. Kilka minut później nastąpił wypad ofensywny gospodarzy. Piłkę przejął Kałeszyn i wpadł w pole karne. Interweniujący wślizgiem Dani Alves i Gerard Pique powalili go na murawę, a sędzia podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił Christian Noboa. Stało się jasne, o co tak żarliwie modlił się wyposażony w różaniec trener Kurban Bierdyjew - o jedną jedyną szansę na gola, która pozwoli zrobyć prowadzenie i wrócić do kurczowej obrony. Ostatni kwadrans I połowy to znów miażdżąca przewaga Barcy, która stworzyła sobie sytuację po strzale Pedro, któremu świetnie głową zgrywał piłkę Villa. Tuż przed przerwą zaatakował jeszcze Rubin, uderzał z dystansu Noboa, ale Valdes obronił ten strzał. Po przerwie Barca odważniej ruszyła do ataków, jednak pierwszą sytuacją wartą odnotowania był rzut wolny Villiz 57. minuty. Hiszpan przestrzelił jednak, uderzając nad poprzeczką. Ataki "Blaugrany" przyniosły efekt w 60. minucie. Iniesta został sfaulowany w polu karnym niemal w identycznej sytuacji, co Witalij Kałeszyn w pierwszej połowie. Do rzutu karnego podszedł Villa i strzelił wyrównującego gola. Tuż po wyrównaniu Pep Guardiola ściągnął z boiska Javiera Mascherano, a wpuścił na nie Lionela Messiego. Ataki gości nabrały jeszcze większego rozmachu. Sam Messi strzelał czterokrotnie. Najpierw przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem, później niecelnie uderzał z wolnego, źle przymierzył "główką", a na koniec lewą nogą kopnął obok bocznej siatki. Oprócz niego strzelali także Xavi, Krkić (z 4 metrów głową obok bramki) i Iniesta, który miał idealną sytuację na zwycięskiego gola w 93. minucie (celował w "okienko", ale przestrzelił). Barcelonie "upiekło" się w 87. minucie, gdy po strzale głową Obafemiego Martinsa piłka trafiła w słupek. Rubin Kazań - FC Barcelona 1-1 (1-0) Bramki: 1-0 Noboa 30. (karny) 1-1 Villa 60. (karny) Sędzia: Cuneyt Cakir (Turcja). Widzów: 23 950. Rubin Kazań: Siergej Riżikow - Witalij Kaleszin, Lasza Salukwadze, Cesar Navas, Salvatore Bocchetti - Cristian Ansaldi, Aleksandr Rjazancew, Rafał Murawski, Christian Noboa (88-Bebars Natcho), Gokdeniz Karadeniz (64-Obafemi Martins) - Siergej Kornilenko (62-MacBeth Sibaya). Barcelona: Victor Valdes - Dani Alves, Gerard Pique, Carles Puyol, Maxwell - Xavi, Sergio Busquets, Javier Mascherano (60-Lionel Messi) - Pedro, Andres Iniesta, David Villa (86-Bojan Krkic) Zobacz tabelę online w grupie D Ligi Mistrzów oraz terminarz gier Liga Mistrzów na żywo w INTERIA.PL Weź udział w konkursie i wygraj bilet na finał Ligi Mistrzów! Chcesz otrzymywać powiadomienia o każdej publikacji na temat Ligi Mistrzów - kliknij ten link!