- Spotkanie z Milanem traktujemy jak każde inne, ale nie zmienia to faktu, że nie możemy się na nie doczekać. Przecież obydwa kluby aż 16 razy wygrały Ligę Mistrzów, więc będzie to starcie gigantów - powiedział trener Realu Jose Mourinho. To najciekawiej zapowiadający się mecz z trzeciej kolejki Ligi Mistrzów. Po dwóch "Królewscy" są liderem grupy G z kompletem punktów. Milan zajmuje drugie miejsce tracąc dwa "oczka". Obie drużyny już dawno zapewniły sobie miejsce w historii tych rozgrywek. Real ma na koncie dziewięć triumfów, w tym pięć z rzędu w pierwszych edycjach. Ostatnie zwycięstwo zanotował w sezonie 2001/02, kiedy to na piłkarzy grających w białych strojach mówiło się "galaktyczni". Zejście na ziemię okazało się jednak bolesne. "Królewscy" od sześciu sezonów nie potrafią bowiem przejść 1/8 finału Ligi Mistrzów. To ma się zmienić w tym roku za sprawą nowego szkoleniowca. Jose Mourinho przyszedł do Madrytu w glorii zdobywcy potrójnej korony z Interem Mediolan, a co może nawet ważniejsze dla kibiców z Santiago Bernabeu, w drodze po drugi Puchar Europy (pierwszy z FC Porto w 2004 roku), Portugalczyk potrafił wyeliminować w półfinale FC Barcelona. Na razie idzie mu dobrze. "Jeśli wygramy w naszym następnym meczu z Milanem u siebie, to będziemy mieć dziewięć punktów i prawie pewny awans" - stwierdził Mourinho po drugiej kolejce Ligi Mistrzów. W drużynie Milanu Portugalczyk spotka swojego byłego podopiecznego - Zlatana Ibrahimovicia. Reprezentant Szwecji był ważnym ogniwem w ekipie Interu w pierwszym sezonie pracy Mourinho w tym klubie. "The Special One", jak mówi się o tym trenerze, zaczynał ustalanie składu właśnie od niego. Potem jednak Ibrahimović przeniósł się do Barcelony, a Inter nie tylko że nie grał gorzej, to jeszcze wywalczył potrójną koronę. Po roku spędzonym w Katalonii Szwed wrócił do Włoch i to nawet do Mediolanu, ale wybrał występy w drugiej drużynie z tego miasta - AC Milan. I nie zawodzi. W Lidze Mistrzów strzelił już trzy gole dla swojego nowego zespołu, czyli wszystkie, które ten ma na koncie. Biorąc pod uwagę, że oprócz "Ibry" w ataku Milanu, siedmiokrotnego triumfatora Pucharu Europy, mogą grać Ronaldinho, Alexandre Pato, Robinho i niezniszczalny Filippo Inzaghi, to naprawdę zapowiada się ciekawy mecz. W drugim wtorkowym pojedynku grupy G Ajax Amsterdam podejmie AJ Auxerre. Drużyna z Holandii także zapisała wspaniałe karty w tych rozgrywkach. Wygrała je cztery razy, ale w tym sezonie po dwóch spotkaniach ma tylko jeden punkt, za remis z Milanem. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja klubu z Burgundii, który nie zdobył jeszcze ani jednego "oczka". W Amsterdamie zespołowi, w którym występują Ireneusz Jeleń i Dariusz Dudka, również nie będzie łatwo o pierwszą zdobyć punktową w Lidze Mistrzów. Tym bardziej, że Auxerre będzie musiało sobie radzić bez Jelenia, który jest kontuzjowany. Zobacz jak Real rozmontował Malagę w ostatnim meczu ligowym: <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-S-liga-mistrzow-faza-grupowa-grupa-g,cid,636,rid,535,gid,138,sort,I">Zobacz terminarz i tabelę grupy G Ligi Mistrzów</a>