Wiadomość, że Ukraina będzie gospodarzem meczu finałowego LM 2018 jako pierwszy przekazał prezydent Petro Poroszenko. "Finał Ligi Mistrzów 2018 odbędzie się na Ukrainie! (...) Jest to wspaniała wiadomość dla nas wszystkich, a szczególnie dla kibiców. Jestem przekonany, że przeprowadzimy finał na najwyższym poziomie!" - napisał na Facebooku. Podobnie zareagował premier Wołodymyr Hrojsman. "Wspaniała wiadomość dla całej Ukrainy - finał Ligi Mistrzów odbędzie się w Kijowie! Zrobimy wszystko, by wydarzenie to było na najwyższym poziomie" - oświadczył. Mer Kijowa, znany bokser Witalij Kliczko przypomniał, że finał Ligi Mistrzów będzie jednym z dwóch ważnych wydarzeń międzynarodowych, które odbędą się w tym mieście; w przyszłym roku ukraińska stolica przyjmie także festiwal Eurowizji. "Czym więcej międzynarodowych wydarzeń kulturalnych i sportowych będzie odbywało się w Kijowie, tym lepiej dla stolicy i dla naszego państwa" - ocenił w mediach społecznościowych. Zgodnie z decyzją podjętą w czwartek na kongresie UEFA w Atenach, finał LM w 2018 roku odbędzie się na Stadionie Olimpijskim w Kijowie. W 2012 roku, kiedy Polska i Ukrainy współorganizowały mistrzostwa Europy, ten 70-tysięcy obiekt w Kijowie był areną spotkania o złoty medal pomiędzy Hiszpanią i Włochami (4-0). UEFA postanowiła w czwartek również, że mecz o Superpuchar Europy, z udziałem triumfatorów Ligi Mistrzów i Ligi Europejskiej, rozegrany zostanie 14 sierpnia 2018 roku w stolicy Estonii - Tallinnie. Z Kijowa Jarosław Junko