Zdaniem hiszpańskiej prasy, taki wynik pozwala drużynie Carla Ancelottiego na spokojny wyjazd do Dortmundu. "To nie był mecz, tylko huragan. Wichura zaczęła się już w trzeciej minucie, kiedy Gareth Bale zdobył pierwszą bramkę, i nie ucichła, aż do końca spotkania" - opisuje starcie dziennikarz madryckiej gazety "Marca". Zdaniem komentatorów "El Pais", z madrycką drużyną zmierzył się daleki krewny wielkiego Dortmundu sprzed roku. "Real wziął odwet za ubiegłoroczną porażkę, ale nie spodziewał się, że pójdzie mu tak łatwo" - czytamy w komentarzu. Największe pochwały za grę otrzymali" Pepe, Isco i Karim Benzema. Gratulacje złożono też Ronaldo, który zdobywając 14. bramkę w tegorocznej Lidze Mistrzów wyrównał rekord Leo Messiego. Komentatorzy wyrażają nadzieję, że przewaga Madrytu nie wynikała wyłącznie z nieobecności pauzującego za kartki Roberta Lewandowskiego. "To byłby cios. Żeby się przekonać, że tak nie jest, musimy cierpliwie poczekać tydzień" - zachęca dziennikarz sportowej gazety "AS".