Szkoleniowiec "Królewskich" nie chce słyszeć o jakichkolwiek komplementach po skromnym zwycięstwie 1:0 nad ekipą "Starej Damy" w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. "Powinniśmy o tym meczu zapomnieć jak najszybciej. Rewanż trzeba rozpocząć z nastawieniem jakby w Madrycie padł bezbramkowy remis. Nie jestem wściekły, ale dookoła słyszę pochwały, jakbyśmy wygrali 3:0! Oczekuję więcej szacunku dla rywala" - irytował się Brazylijczyk, którego irytowały wypowiedzi niektórych podopiecznych, wyolbrzymiające skromny sukces nad utytułowanym rywalem z Włoch. <a href="http://nazywo.interia.pl/pilka_n/lmk/18?data_rozp=2005-02-22">Zobacz WYNIKI oraz ZDOBYWCÓW goli</a>