Bezbramkowy wynik z Malagi niewiele wyjaśnił przed spotkaniem w Dortmundzie. Na pewno jednak w lepszych nastrojach do meczu przystąpi wicelider Bundesligi, który w weekend - mimo oszczędzania wielu czołowych zawodników - pokonał FC Augsburg 4-2 (21. gol w lidze Roberta Lewandowskiego). Tymczasem Malaga przegrała z Realem Sociedad 2-4. - Trzeba powtórzyć wszystko z pierwszego spotkania z Malagą. Tylko tym razem musimy umieszczać piłkę w bramce rywali - powiedział dyrektor Borussii Hans-Joachim Watzke, mając na myśli ofensywną grę Borussii przed tygodniem i wiele zmarnowanych okazji. - Bezbramkowy remis to dla nas niebezpieczna pozycja wyjściowa. Nie możemy rozpocząć meczu nierozważnie i dać się "złapać" na kontratak rywali, jak to miało miejsce w sobotnim meczu z Augsburgiem - przyznał Sven Bender. Pewni występu w rewanżu są m.in. Lewandowski i Łukasz Piszczek. Nie wiadomo natomiast, czy w wyjściowym składzie Borussii pojawi się nieobecny w pierwszym spotkaniu Jakub Błaszczykowski. Kapitan reprezentacji Polski zmaga się od prawie dwóch tygodni z urazem pachwiny. W jedenastce awizowanej przez agencję DPA go brakuje, ale trener Juergen Klopp powiedział na konferencji prasowej, że 27-letni pomocnik jest już gotowy do meczu, podobnie jak wracający po kontuzji stawu skokowego obrońca Mats Hummels. Na pewno poważnie osłabiona przystąpi do meczu Malaga. Z powodu kartek nie wystąpią doświadczony obrońca Weligton oraz pomocnik Manuel Iturra. Hiszpańską drużynę poprowadzi Manuel Pellegrini. Chilijczyski szkoleniowiec poleciał w weekend do ojczyzny na pogrzeb ojca, ale - jak zapewnił dziennikarzy w poniedziałek wieczorem obrońca gości Martin Demichelis - zdąży wrócić na rewanż w Dortmundzie i zasiądzie na ławce trenerskiej. Początek wtorkowego meczu o godz. 20.45. Zapraszamy na relację NA ŻYWO z meczu Borussia Dortmund - Malaga CF