To wręcz niewiarygodne! W wielu sytuacjach niemal brakuje słów, by opisać to, co na boiskach całej Europy wyczynia "Lewy". Wtedy najlepiej spojrzeć na liczby Polaka, które wprawiają w osłupienie. Ostatnim meczem o stawkę Bayernu, w którym Lewandowski nie strzelił bramki, choć pojawił się na boisku, był finał klubowego mundialu, rozegrany 11 lutego.Od tamtej pory wystąpił w 18 meczach w barwach mistrza Niemiec. Strzelił w nich 29 goli, notując średnio 1,61 bramki na spotkanie. To regularność, którą osiągają tylko najlepsi piłkarze świata.Warto przypomnieć, że trafienia zanotowane w starciu z "Barcą" pozwoliły "Lewemu" umocnić się na trzecim miejscu w klasyfikacji najlepszych strzelców w historii Ligi Mistrzów (<a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/liga-mistrzow/news-fc-barcelona-bayern-robert-lewandowski-zdobyl-74-i-75-bramke,nId,5482196" target="_blank">więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ - kliknij!</a>).TB