Ostatni raz polski zespół w fazie grupowej Ligi Mistrzów występował w sezonie 1996/97. Był nim Widzew Łódź. "Nie obawiamy się wylosowania Arsenalu czy Valencii, ale też mocno stąpamy po ziemi. Może trafimy na Steauę Bukareszt, CSKA Moskwa czy AEK Ateny. Będą to zespoły, z którymi łatwiej nawiązać walkę. Teraz martwię się, żeby przejść drugą rundę eliminacji. Nad trzecią będę zastanawiał się później. Wiem, że mamy drużynę, która jest w stanie powalczyć o Ligę Mistrzów" - powiedział w "Życiu Warszawy" Dariusz Wdowczyk, trener Legii. "Nie przestraszymy się nikogo, bo jesteśmy odważni. W tym tkwi siła naszego zespołu. Zgranie, dobre przygotowanie kondycyjnie i fizyczne są naszymi atutami. Nie pękniemy jak reprezentacja" - zapewnił pomocnik Marcin Burkhardt. Z kolei kapitan Łukasz Surma stwierdził: "Mecze sparingowe utwierdzają nas w przekonaniu, że awansujemy do Ligi Mistrzów. To nie są spotkania, w których bronimy się i modlimy o remis. To mecze, w których wychodzimy na boisko i wygrywamy". "Szansa może się nie powtórzyć. Dlatego łapiemy byka za rogi. Nie miejmy kompleksów. Nie wyobrażam sobie żebyśmy nie przeszli II rundy. Ja nie zagram z Islandczykami czy Estończykami z powodu czerwonej kartki, którą zostałem ukarany w spotkaniu w Zurychu, ale i beze mnie bez problemu poradzą sobie "Aco" Vuković i "Bury" - dodał Surma. "Robimy wszystko, co w naszej mocy, żeby awansować do Ligi Mistrzów. Pierwszym tego objawem są zwycięstwa w spotkaniach sparingowych z czołowymi francuskimi zespołami" - powiedział napastnik Piotr Włodarczyk. Legia na razie pokonała w meczach towarzyskich m.in. Olympique Marsylia i Stade Rennes. "Jesteśmy zmobilizowani, umotywowani, skoncentrowani i pewni siebie. Nie buńczuczni, ale pewni" - zakończył Wdowczyk.