- Nie odczuwałem strachu, ponieważ miałem zaufanie do ludzi z FA (Angielski Związek Piłki Nożnej - przyp. red.). Mam wiele wiary w system. Gdyby Liverpool FC dostał się do tych rozgrywek kosztem nas, byłoby wielkie zamieszanie, które mogłoby spowodować problem w mieście - powiedział Moyes. "The Toffees" po zwycięstwie w minionej kolejce z Newcastle United 2:0, przy jednocześnie porażce "The Reds" z Arsenalem Londyn 1:3, zapewnili sobie czwarte miejsce w lidze angielskiej. Ostatnio FA zapewniła, że w przyszłorocznej edycji zagrają cztery najlepsze drużyny Premier League. - Czuję się świetnie, to był długi i ciężki sezon, ale cieszę się z tego co zespół osiągnął - dodał menedżer Evertonu. Równocześnie stwierdził, że według niego jeśli Liverpool wygra w finale Ligi Mistrzów, w którym 25 maja spotka się z AC Milan, to powinien wystąpić w przyszłorocznej edycji. - Drużyna, która wygrywa te rozgrywki powinna mieć szansę, aby bronić tytułu, nawet jeśli nie zakwalifikuje się z własnej ligi - powiedział Moyes. - Ja osobiście mam nadzieję, że Liverpool zwycięży w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów - dodał.