- Wiem, że ta bramka już o niczym nie decydowała, dlatego nie biegałem z radości wokół boiska, ale bardzo się z niej ucieszyłem - przyznał "Wtorek". - Wiem, że w Wiśle jest ogromna konkurencja i ciężko przebić się do podstawowego składu, ale ważne, że my zawodnicy z ławki też coś wnieśliśmy do gry. Niedzielan uważa, że Wisła pokazała wielką klasę. - A Beitar, po wygranej w Jerozolimnie, poczuł się zbyt pewnie - ocenił. Teraz przed Wisłą mecze z Barceloną. - Zawsze marzyłem, aby zagrać na Camp Nou - zdradził krakowski napastnik. - Mam nadzieję, że tam wystąpię. Będziemy walczyć. Nie poddamy się, nie będziemy stać i płakać, tylko weźmiemy się do roboty i będziemy walczyć z Barceloną - obiecał. WOJT, kraków