Jak donosi The Times", w pierwszej fazie rozgrywek każdy klub rywalizowałby nie z trzema - jak obecnie - lecz z aż 10 innymi zespołami. Pięć spotkań w roli gospodarza, drugie pięć na obcym terenie. UEFA planuje stworzyć coś na kształt ligi z udziałem 32 lub 36 drużyn, tyle że nie wszyscy graliby przeciwko sobie. O zestawie przeciwników zadecyduje losowanie. W tym modelu do fazy pucharowej awansuje 16 najlepszych ekip. Później 16. zespół tabeli mierzyłby się z pierwszym, 15. z drugim - i tak dalej. Natomiast drużyny z miejsc 17-24 byłyby degradowane do Ligi Europy. Taki system gier zapewniłby każdemu cztery mecze więcej niż aktualnie. Planowana data uruchomienia formatu to rok 2024. <a href="https://sport.interia.pl/" target="_blank">Więcej aktualności sportowych znajdziesz tutaj! Kliknij!</a>W ciągu dwóch najbliższych tygodni projekt trafić ma na konsultacje do najbogatszych klubów Europy. To one właśnie wymuszają na władzach UEFA kolejne reformy. Motywacja jest niezmienna - więcej gry, więcej transmisji telewizyjnych, więcej pieniędzy. Brak modyfikacji dotychczasowej formuły Ligi Mistrzów może się zakończyć utworzeniem... Superligi, czyli rozgrywek konkurencyjnych. Startowałyby w niej tylko największe kontynentalne firmy. Szczególną determinację wykazują w tym temacie kluby angielskie - z Liverpoolem i MU na czele. Prognozowany rok inauguracji to 2022. UKi <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-S-liga-mistrzow-faza-grupowa,cid,816,rid,4509,sort,I" target="_blank">Liga Mistrzów - zobacz stan rywalizacji w fazie grupowej </a>