<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-S-liga-mistrzow-faza-grupowa-grupa-d,cid,636,rid,2628,gid,785,sort,I" target="_blank">Liga Mistrzów. Wyniki, tabele i statystyki - kliknij tutaj!</a>Sevilla przed meczem z Juventusem była w bardzo trudnej sytuacji. Na awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów nie miała już żadnych szans. Do zajęcia trzeciego miejsca, premiowanego awansem do 1/16 finału Ligi Europejskiej, potrzebowała zwycięstwa z ekipą "Starej Damy" i odpowiedniego wyniku w meczu Manchester City - Borussia Moenchengladbach. Tylko zwycięstwo angielskiego klubu lub remis dawał Sevilli nadzieję na awans, oczywiście pod warunkiem, że sama pokonałaby Juve. Ekipa z Andaluzji od początku meczu z włoskim zespołem grała bardzo ambitnie, ale widać było, że piłkarska jakość jest po stronie gości. Juventus był bliski wyjścia na prowadzenie w 19. minucie, ale strzał Sturaro zdołał odbić Rico. Siedem minut później bramkarz Sevilli byłby bezradny, ale kompletnie osamotniony przed jego bramką Morata nie zdołał skierować piłki między słupki. Zagranie Hiszpana śmiało może kandydować do miana pudła roku! Swoje szanse miała także Sevilla, a w jej szeregach wyróżniał się szczególnie Fernando Llorente. Potężnie zbudowany snajper w pierwszej połowie przegrywał jednak pojedynki z doświadczonym Gianluigim Buffonem. Druga odsłona zaczęła się od mocnego uderzenia. Najpierw Pogba huknął potężnie zza pola karnego, ale jego strzał odbił wyciągnięty jak struna Rico. Po chwili Sturaro powalił na ziemię Krychowiaka, a w dodatku nadepnął przypadkiem na rękę Polaka. Zakrwawioną dłoń zawodnika opatrzyli lekarze i piłkarz Sevilli kontynuował grę w specjalnym bandażu. Krychowiak jak zwykle walczył na całego, podobnie zresztą jego partnerzy. W 66. minucie ambitni gospodarze wreszcie dopięli swego. Z rzutu rożnego dośrodkował Konoplianka, a Llorente poradził sobie z Barzaglim i głową skierował piłkę do siatki. W ostatnich minutach przed końcem regulaminowego czasu gry trybuny Ramon Sanchez Pizjuan eksplodowały radością, bo Manchester City w krótkim czasie strzelił trzy gole Borussii Moenchengladbach i prowadził 4-2. Taki wynik - przy zwycięstwie Sevilli - dał piłkarzom Emery’ego trzecie miejsce na koniec fazy grupowej. Dla zespołu z Andaluzji to znakomita informacja, bo będzie on miał szansę grać w Lidze Europejskiej. W ubiegłym sezonie Sevilla triumfowała w tych rozgrywkach. Sevilla FC - Juventus Turyn 1-0 (0-0) Bramka: 1-0 Fernando Llorente (66.) Sevilla: Rico - Coke, Rami, Kolodziejczak (57. Mariano), Tremoulinas - Vitolo, Krychowiak, Banega, N’Zonzi, Konoplianka (68. Krohn-Dehli) - Llorente (77. Gameiro). Juventus: Buffon - Barzagli, Bonucci, Chiellini - Lichtsteiner (77. Cuadrado), Sturaro, Marchisio, Pogba, Alex Sandro - Morata, Dybala. Żółte kartki: Alex Sandro, Sturaro. Sędzia: Szymon Marciniak (Polska). <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/liga-mistrzow-sevilla-fc-juventus,4336" target="_blank"></a><a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/liga-mistrzow-sevilla-fc-juventus,4336" target="_blank">Sevilla - Juventus. Kliknij i zobacz zapis relacji na żywo - kliknij tutaj!</a> <a href="http://m.interia.pl/na-zywo/relacja/liga-mistrzow-sevilla-fc-juventus,id,4336" target="_blank">Sevilla - Juventus. Relacja na urządzenia mobilne - kliknij tutaj!</a>