Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. W 10. minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania na listę strzelców wpisał się Hakim Ziyech. W 28. minucie kartkę dostał Léo Matos, piłkarz gospodarzy. Zawodnicy gospodarzy odpowiedzieli strzeleniem gola. W 32. minucie bramkę wyrównującą zdobył Chuba Akpom. Przy strzeleniu gola asystę zaliczył Dimitris Giannoulis. W 33. minucie Kasper Dolberg zastąpił Klaasa-Jana Huntelaara. Na osiem minut przed zakończeniem pierwszej połowy sędzia wręczył kartkę Noussairowi Mazraouiemu z zespołu gości. Dalsze wysiłki podejmowane przez jedenastkę PAOK Saloniki przyniosły efekt bramkowy. W 39. minucie Léo Matos dał prowadzenie swojej drużynie. Asystę przy golu zanotował Diego Biseswar. Niedługo później Klaas-Jan Huntelaar wywołał eksplozję radości wśród kibiców AFC Ajax, zdobywając kolejną bramkę w 57. minucie spotkania. W następstwie utraty bramki trener PAOK Saloniki postanowił zagrać agresywniej. W 65. minucie zmienił pomocnika Dimitrisa Pelkasa i na pole gry wprowadził napastnika Dimitrisa Limnios. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespoły wciąż miały problemy ze skutecznością. W 73. minucie Diego Biseswar został zmieniony przez Douglasa, a za Léo Jabę wszedł na boisko Miroslav Stoch, co miało wzmocnić drużynę PAOK Saloniki. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Noussaira Mazraouiego na Răzvana Marina oraz Hakima Ziyecha na Davida Neresa. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 2-2. Piłkarze obu drużyn obejrzeli po jednej żółtej kartce. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. To był dopiero pierwszy mecz w tej rundzie rozgrywek. Obie drużyny spotkają się w rewanżu, który odbędzie się 13 sierpnia w Amsterdamie. Pierwszy mecz zakończył się remisem, ale to goście strzelali gole na wyjeździe i to oni w rewanżu będą w nieco lepszej pozycji wyjściowej.