"Królewscy" sześć razy z rzędu zostali ostatnio wyeliminowani w tej fazie tych rozgrywek, a w ubiegłym sezonie stało się to właśnie za sprawą francuskiego zespołu. We wtorek w końcu udało im się strzelić na Stade Gerland gola, co zrobił Karim Benzema, ale nie wygrali meczu, gdyż do remisu doprowadził Bafetimbi Gomis. - Przed nami są dwie przeszkody, które musimy pokonać. Awansować do ćwierćfinału i przejść Lyon, zespół który wyeliminował nas z Ligi Mistrzów w zeszłym sezonie - powiedział przed meczem Jose Mourinho, trener Realu. Oba zespoły po raz pierwszy spotkały się w tych rozgrywkach w fazie grupowej sezonu 2005/06. Olympique Lyon wygrał u siebie 3-0, w rewanżu padł remis 1-1. W sezonie 2006/07, również w fazie grupowej, na Stade Gerland gospodarze zwyciężyli 2-0, a mecz na Santiago Bernabeu zakończył się wynikiem 2-2. Wreszcie w ubiegłym sezonie w 1/8 finału Lyon wygrał - 1-0 na własnym stadionie i zremisował 1-1 na wyjeździe. Pierwsza połowa potwierdziła, że Francuzi nie są wygodnym rywalem dla "Królewskich". Gospodarze byli w niej lepsi, ale nie potrafili udokumentować tego golem. W 12. minucie Cris, który został w polu karnym po rzucie rożnym, próbował niezbyt precyzyjną przewrotką pokonać Ikera Casillasa, ale strzelił obok słupka. W ekipie OL dobrze na bokach radzili sobie Michel Bastos (Sergio Ramos bardzo szybko zobaczył żółtą kartkę za faul na Brazylijczyku) i Cesar Delgado. Właśnie Argentyńczyk w 29. minucie zdecydował się na indywidualną akcję, a zatrzymał go dopiero w ostatniej chwili Ramos, w innym wypadku skrzydłowy gospodarzy znalazłby się w sytuacji sam na sam z Casillasem. Po pół godzinie Real wreszcie zaatakował. Na strzał zdecydował się Angel di Maria, ale Hugo Lloris pewnie złapał piłkę. Po chwili z rzutu wolnego uderzył Cristiano Ronaldo, jednak i tym razem bramkarz OL spisał się dobrze parując futbolówkę do boku. W 36. minucie Francuzi stworzyli sobie najlepszą okazję do objęcia prowadzenia. Kontrę wyprowadził Gomis, który na własnej połowie znakomicie się zastawił, a potem podał na lewą stronę do Bastosa. Ten popędził skrzydłem i dośrodkował w pole karne. Casillas nie złapał piłki (czyżby brak pewności po przymusowej przerwie w lidze spowodowanej czerwoną kartką?), która trafiła pod nogi Gomisa, ale uderzenie napastnika Lyonu po rękach rozpaczliwie interweniującego Casillasa poszybowała nad poprzeczką. Claude Puel mógł żałować, że w tej sytuacji nie znalazł się Lisandro Lopez, którego zabrakło z powodu kontuzji. Po zmianie stron zaatakowali przyjezdni. Zaczęło się od faulu Bastosa na di Marii niedaleko pola karnego. Brazylijczyk został ukarany żółtą kartką przez co nie wystąpi w rewanżu. Rzut wolny z narożnika pola karnego wykonywał Ronaldo i trafił piłką w słupek. Jeszcze nie opadły emocje związane z tą akcję, a mieliśmy kolejne spięcie pod bramką gospodarzy. Z rzutu rożnego dośrodkował Mesut Oezil, "główkował" Ramos, a piłka zatrzymała się na poprzeczce! Real lepiej wszedł w drugą połowę, a podopieczni Puela wydawali się trochę przygaszeni. W 65. minucie na murawie pojawił się Benzema, który urodził się Lyonie , na Stade Gerland spędził wiele lat, zanim za 35 milionów euro przeszedł do "Królewskich". Kibice przywitali go brawami, a ten w pierwszej akcji strzelił gola. Benzema odebrał piłkę Jeremy'emu Toulalanowi przy linii bocznej, potem Oezil podał do Ronaldo, który odegrał wbiegającemu w pole karne rezerwowemu napastnikowi. Francuz minął dwóch rywali i kopnął na bramkę, a piłka między nogami Llorisa i mimo rozpaczliwej interwencji Crisa znalazła drogę do siatki. Benzema nie cieszył się z tego trafienia, pamiętając o wspaniałej przeszłości w OL. Od tego momentu Real starał się uspokoić grę i rozbijał dość nieporadne ataki rywali, ale nie udało mu się dowieźć zwycięstwa do końca. W 83. minucie po dośrodkowaniu Miralema Pjanicia z rzutu wolnego Cris wygrał walkę o górną piłkę i trochę przypadkowo, ale podał do Gomisa. Napastnik OL był niepilnowany na szóstym metrze, ale nie znajdował się na pozycji spalonej, bo linii nie utrzymał Ramos, więc przymierzył obok Casillasa do siatki. Bramka natchnęła gospodarzy, ale więcej goli na Stade Gerland się na doczekaliśmy. Olympique Lyon - Real Madryt 1-1 (0-0) Bramki: 0-1 Karim Benzema (65.) 1-1 Bafetimbi Gomis (83.) Olympique Lyon: Hugo Lloris - Anthony Reveillere, Cris, Dejan Lovren, Aly Cissokho - Kim Kallstrom (77. Miralem Pjanic), Jeremy Toulalan, Yoann Gourcuff - Michel Bastos (69. Jimmy Briand), Bafetimbi Gomis, Cesar Delgado (69. Jeremy Pied). Real Madryt: Iker Casillas - Alvaro Arbeloa, Ricardo Carvalho, Pepe, Sergio Ramos - Xabi Alonso, Sami Khedira (68. Lassana Diarra) - Cristiano Ronaldo, Mesut Ozil (75. Marcelo), Angel Di Maria - Emmanuel Adebayor (64. Karim Benzema). Żółte kartki: Pied, Bastos i Cris (Lyon) oraz Casillas, Ramos i Di Maria (Real) Sędzia: Wolfgang Stark (Niemcy). Statystyki meczu Olympique Lyon - Real Madryt: Strzały: 9 - 6 Strzały celne: 3 - 3 Faule: 20 - 17 Posiadanie piłki (% czasu gry): 44 - 56 Rzuty rożne: 5 - 4 Żółte kartki: 3 - 3 Czerwone kartki: 0 - 0 Żeby zobaczyć zapis relacji na żywo kliknij tutaj! Zobacz zestaw par 1/8 finału Ligi Mistrzów