Liga Mistrzów. Wyniki, tabele i statystyki - kliknij tutaj! Manchester United od pierwszych minut meczu z CSKA Moskwa zepchnął rywali do defensywy, ale długo nie potrafił poważnie zagrozić bramce strzeżonej przez Igora Akinfiejewa. Najbliżej strzelenia gola w pierwszej połowie był Marcos Rojo. Argentyńczyk w 37. minucie otrzymał znakomite podanie od Ashleya Younga, ale kompletnie osamotniony w polu karnym rywali uderzył niecelnie. Kolejne minuty mijały, a kibice "Czerwonych Diabłów" niecierpliwili się coraz bardziej. "Attack, attack" - skandowali fani, a piłkarze Louisa van Gaala naciskali na gości coraz mocniej. Scenariusz z pierwszej połowy powtarzał się także w drugiej odsłonie. Manchester atakował, ale bramka CSKA była jak zaczarowana. W 72. minucie idealną okazję na zdobycie bramki miał Wayne Rooney, ale w doskonałej sytuacji zupełnie stracił głowę. Pięć minut później obrońcy CSKA słabo wybili piłkę, dopadł do niej Michael Carrick, ale uderzył tuż obok słupka. Odpowiedź gości była natychmiastowa - niepilnowany przez nikogo Seydou Doumbia ruszył na bramkę Manchesteru, ale najpierw jego strzał obronił David De Gea, a potem piłkę wybił cudem Chris Smalling. Chwilę potem to gospodarze zaatakowali. Jesse Lingard pięknym podaniem obsłużył Rooneya, a ten uderzył głową i pokonał Akinfiejewa. Menedżer Manchesteru Louis van Gaal odetchnął pewnie z ulgą, bo była to pierwsza bramka jego drużyny od 404 minut, licząc wszystkie rozgrywki. Co więcej, gol kapitana MU dał "Czerwonym Diabłom" cenne zwycięstwo. Manchester United - CSKA Moskwa 1-0 (0-0) Bramka: Rooney (79.) Pierwsza połowa starcia PSV z Wolfsburgiem nie dostarczyła kibicom wielkich emocji. Fani na stadionie w Eindhoven tylko raz wstrzymali oddech. Tuż przed przerwą Juergen Locadia otrzymał idealne podanie od Davy’ego Proeppera i ruszył na bramkę gości, ale jego uderzenie z najwyższym trudem zdołał obronić Diego Benaglio. Dziesięć minut po rozpoczęciu drugiej połowy meczu Locadia ponownie dał o sobie znać. Tym razem uruchomił go Luuk De Jong, a skrzydłowy PSV wpadł w pole karne i strzałem w krótki róg pokonał bramkarza Wolfsburga. "Wilki" szukały swojej szansy na wyrównanie - blisko zdobycia bramki dla niemieckiego zespołu był w 82. minucie Naldo, ale jego strzał w pięknym stylu obronił Jeroen Zoet. Kilka minut później piękną bramkę strzelił... PSV. Andres Guardado mierzonym podaniem uruchomił De Jonga, a ten delikatnie trącił tylko piłkę ponad bezradnym Benaglio i zapewnił zwycięstwo gospodarzom. PSV Eindhoven - VfL Wolfsburg 2-0 (0-0) Bramki: Locadia (55.), De Jong (86.) Liga Mistrzów. Wyniki, tabele i statystyki - kliknij tutaj!