"The Citizens" przegrali w ubiegłym tygodniu w Londynie 0-1 i muszą odrobić stratę, aby przedłużyć marzenia o poczwórnej koronie, czyli triumfie w Ekstraklasie, Champions League i dwóch krajowych pucharach. Jednak we wtorkowe popołudnie można było jeszcze nabyć bilety na rewanż. Kibice mistrza Anglii mają za złe UEFA m.in. wysokie grzywny, jakie zostały nałożone na klub w związku z tzw. finansowym fair play. Gdy na stadionie przed meczem rozbrzmiewa hymn Ligi Mistrzów, towarzyszą mu gwizdy i buczenie z trybun. - Na tym etapie bez kibiców nie damy rady awansować. Jestem bardzo ciekawy, jak nasi fani jutro zareagują - powiedział Guardiola na konferencji prasowej. Hiszpański szkoleniowiec podkreślił, że jego zespół znalazł się w trudnej sytuacji i potrzebuje wsparcia. - Piłkarze są dumni z tego, co osiągnęli przez ostatnie 20 miesięcy, ale to są ludzie. Zawsze będą się im przydarzać złe momenty w meczach i wtedy potrzebujemy naszych kibiców - zaznaczył. Z Tottenhamem Hotspur podopieczni Guardioli zagrają także w sobotę w ekstraklasie. Obecnie są wiceliderami tabeli - mają dwa punkty straty do prowadzącego Liverpoolu - ale rozegrali też o jedno spotkanie mniej. - Jeśli nie wygramy tych dwóch spotkań, zostaniemy wyeliminowani z walki o dwa trofea. Te mecze są jak finały, chociaż to uczucie towarzyszy mi od kilku tygodni - przyznał Katalończyk. "The Citizens" są niezwykle skuteczni przed własną publicznością. W tym sezonie przegrali tylko dwa mecze u siebie, licząc wszystkie rozgrywki, a w pozostałych zwyciężyli. Trener gości Mauricio Pochettino zapewnił jednak, że Tottenham nie jest skazany na porażkę. - Nie da się przewidzieć, co się wydarzy, czy nie będzie jakiejś kontuzji, czerwonej kartki, rzutu karnego. Trudno zatem mówić o tym, że mamy jakiś sposób na rywali. Jeśli uda nam się zagrać tak, jak założyliśmy, jeśli spełnimy nasze założenia - będziemy mieli szansę awansować - zapewnił argentyński szkoleniowiec. Dodał, że jego zespół i tak osiągnął już bardzo wiele i piłkarze powinni być z siebie dumni. - Jeśli to my wejdziemy do półfinału, jutro będziemy w euforii. Jeśli znajdzie się tam Manchester City, to mu pogratuluję, bo na pewno na to zasługuje - zakończył Pochettino. W erze Ligi Mistrzów (od sezonu 1992/93) Tottenham do ćwierćfinału dotarł dopiero po raz drugi. W 2011 roku został wyeliminowany w tej fazie przez Real Madryt. Manchester City był już w ćwierćfinale przed rokiem, a w 2016 roku dotarł do półfinału.