Liga Mistrzów - zobacz sytuację w tabeli grupy C Mistrzowie Kazachstanu rozpoczęli ofensywnie i pierwsi wypracowali sytuację bramkową. Jan Oblak miał jednak ułatwione zadanie i pewnie obronił, bo Dmitrij Szomko strzelał z ostrego kąta. W 11. minucie do strzału złożył się Cardoso Tiago, ale Jewgienij Postnikow zdołał zablokować piłkę, ratując tym samym Astanę przed utratą gola. Faworyci atakowali, ale mieli problemy z wypracowaniem czystej sytuacji strzeleckiej. W 28. minucie okazję miał za to Foxi Kéthévoama, lecz górą był Oblak. Cztery minuty później prowadzenie gościom powinien dać Fernando Torres, ale nie dostawił nogi do podania Juanfrana. Atletico było coraz groźniejsze i krótko przed przerwą miejscowych uratowała poprzeczka po strzale Koke z wolnego. Piłkarze Astany rozpoczęli drugą połowę od mocnego uderzenia, ale "bombę" Szomki obronił Oblak. Miejscowi bardzo dobrze się bronili i zespół z Madrytu oddał pierwszy celny strzał dopiero w 56. minucie - Nenad Erić powstrzymał Diego Godina. Precyzji zabrakło Antoine'owi Griezmannowi w 74. minucie. Przedarł się w pole karne dzięki efektownej wymianie piłki z Koke, jednak strzelił obok słupka. Najlepszą okazję Atletico miało tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego. Yannick Carrasco dostał podanie w pole karne, obrócił się z piłką, ale jego strzał obronił Erić. Gdy arbiter zakończył spotkanie, miejscowi fani fetowali sukces. To drugi punkt wywalczony przez Astanę w jej krótkiej historii gry w elitarnych rozgrywkach. W drugim meczu grupy C Benfica Lizbona wygrała z Galatasaray Stambuł 2-1. Wszystkie gole padły po przerwie. Prowadzenie gospodarzom dał Jonas w 52. minucie. Sześć minut później wyrównał Lukas Podolski, ale zwycięskiego gola zdobył dla Benfiki Luisao w 67. minucie. Grupa C: FK Astana - Atletico Madryt 0-0 Sędzia: Anthony Taylor (Anglia). Zobacz raport meczowy Benfica Lizbona - Galatasaray Stambuł 2-1 (0-0) Zobacz raport meczowy