Bayern rozbił Chelsea 3-0 i przed rewanżem u siebie jest w komfortowej sytuacji. Lewandowski najpierw popisał się dwiema pięknymi asystami do Serge'a Gnabry'ego, a następnie sam posłał piłkę do siatki, ustalając wynik meczu. Sześć minut przed końcem spotkania, już przy stanie 0-3, ciśnienia nie wytrzymał Marcos Alonso. Hiszpański obrońca biegł za Lewandowskim i znienacka prawą ręką uderzył w twarz polskiego zawodnika. Sytuacja miała miejsce bez piłki. Arbiter początkowo ukarał Alonso żółtą kartką, ale szybko skierował się do monitora VAR. Po obejrzeniu powtórek decyzja mogła być tylko jedna - "czerwień". Wydaje się, że sprawa awansu do ćwierćfinału rozstrzygnęła się w pierwszym meczu, ale dopóki piłka w grze... WS, WG