W poprzedniej kolejce takie przepustki wywalczyły sobie: Olympique Lyon, Real Madryt i Arsenal Londyn, co oznacza, że w kolejnej fazie Champions League jest jeszcze dziewięć wolnych miejsc. Piąta i przedostatnia kolejka w grupie A przesądziła o awansie Bayernu i Juventusu. Monachijczycy rozgromili u siebie 4:0 Rapid Wiedeń, w którego barwach barwach zabrakło kontuzjowanego Marcina Adamskiego. Łupem bramkowym w drużynie gospodarzy podzielili się: Deisler, Karimi oraz Makaay, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Ekipa z Bawarii ma 12 punktów, podobnie jak "bianconeri", którzy wygrali u siebie z Club Brugge 1:0. Na Stadio delle Alpi długo utrzymywał się bezbramkowy wynik, aż w końcu - w 80. minucie - niepilnowany Del Piero strzałem głową z kilku metrów pokonał Butinę. W grupie B już przed tygodniem awans do dalszych gier zapewnił sobie Arsenal (wygrał na wyjeździe z FC Thun 1:0 po trafieniu Piresa z rzutu karnego w 88. minucie), a we wtorek dołączył do niego Ajax. Ekipa z Amsterdamu wygrała na własnym stadionie z praską Spartą 2:1, a bohaterem meczu był zdobywca dwóch bramek dla gospodarzy Nigel de Jong. Honorowy gol dla Sparty padł w doliczonym czasie gry po uderzeniu Petrasa. Po okazałym triumfie w klasyku z Realem, Frank Rijkaard w meczu z Werderem postanowił wyprobować kilku zazwyczaj rezerwowych zawodników Barcelony. Szansę gry od pierwszych minut otrzymali Gabri, Oleguer, Motta i Henrik Larsson, który zastąpił w podstawowym składzie zmęczonego Samuela Eto'o. Zmiennicy nie zawiedli trenera "Dumy Katalonii". Gabri oraz Larsson wpisali się na listę strzelców, a trzeciego gola dorzucił kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego Ronaldinho. Jedynego gola dla gości strzelił z rzutu karnego Tim Borowski. W drugim spotkaniu grupy C zespół Udinese Calcio pokonał na wyjeździe Pananathinaikos 2:1. Bardzo cennego zwycięskiego gola dla gości zdobył siedem minut przed końcem Vincent Candela, który popisał się fantastycznym uderzeniem z 25 metrów. Trzy punkty w Atenach przybliżyły ekipę z Udine do awansu do fazy pucharowej. Nie zobaczyli goli kibice śledzący spotkania 5. kolejki grupy D. Manchester United na Old Trafford nie potrafił strzelić chociaż jednej bramki pozbawionej Riquelme i Forlana ekipie Villarreall, natomiast Lille OSC podzieliło się punktami na Parc de Princes z Benfiką. O awansie z tej grupy zadecyduje więc ostatnia seria spotkań, w której Benfica zmierzy się w Lizbonie z ManU, a Villarreal zagra na Madrigal z wicemistrzem Francji. <A href="http://nazywo.interia.pl/pilka_n/lmk/a/tabela">Zobacz aktualną tabelę grupy A</a> <A href="http://nazywo.interia.pl/pilka_n/lmk/b/tabela">Zobacz aktualną tabelę grupy B</a> <A href="http://nazywo.interia.pl/pilka_n/lmk/c/tabela">Zobacz aktualną tabelę grupy C</a> <A href="http://nazywo.interia.pl/pilka_n/lmk/d/tabela">Zobacz aktualną tabelę grupy D</a>