W związku z wojną w Ukrainie Dynamo mecze Ligi Europy będzie rozgrywało w Polsce. Także tu odbędą się spotkania ukraińskiej ekstraklasy zespołów występujących w europejskich pucharach. Oprócz Dynama, to <a class="db-object" title="Szachtar Donieck" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-szachtar-donieck,spti,1217" data-id="1217" data-type="t">Szachtar</a> Donieck i <a class="db-object" title="Dnipro" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-dnipro,spti,14718" data-id="14718" data-type="t">Dnipro</a>. Dynamo z Łodzi do Krakowa W eliminacjach Ligi Mistrzów wicemistrzowie Ukrainy rozgrywali swoje mecze w Łodzi. Teraz z tego zrezygnowali po tym jak udało im się dogadać z Cracovią. W Łodzi Dynamo miało płacić 150 tys. euro za mecz ŁKS, który wziął na siebie kompleksową organizację meczu. Do tego bazę treningową mieli 40 km od miasta. W Krakowie organizacja spotkania ma kosztować <a class="db-object" title="Dynamo Kijów" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-dynamo-kijow,spti,1216" data-id="1216" data-type="t">Dynamo </a>50 tys. euro. Do tego Cracovia udostępniła nowoczesna bazę treningową w Rącznej, 15 km od stadionu. Już po pierwszym spotkaniu Dynamu dawano małe szanse na awans do Ligi Mistrzów. Podopieczni trenera Mircei Lucescu trafili na jednego z najtrudniejszych rywali - Benfikę. I nie pomógł im doping ponad 16 tysięcy kibiców, głównie Ukraińców. Portugalczycy bez problemu wygrali 2-0 i rewanż okazał się formalnością. Tym bardziej że Dynamo zagrało bardzo osłabione - bez podstawowych zawodników, a także reprezentantów Ukrainy - Wiktora Cyhankowa i Denysa <a class="db-object" title="Denys Popov" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-denys-popov,sppi,21345" data-id="21345" data-type="p">Popow</a>a. Bezlitosna Benfica Tak jak w pierwszym meczu, tak w rewanżu od początku przeważała Benfica. Swobodnie rozgrywali piłkę na połowie kijowian. Gościom w pierwszym kwadransie udało się raz dojść pod pole karne rywala. A Benfika atakowała - po strzale Nicolasa Otamendiego Hryhorij Buszczan z trudem wybił piłkę na rzut rożny. W 19. minucie centymetrów zabrakło Alejandro <a class="db-object" title="Alex Grimaldo" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-alex-grimaldo,sppi,2493" data-id="2493" data-type="p">Grimaldo</a>, by po strzale z rzutu wolnego gospodarze objęli prowadzenie - piłka otarła się o słupek, ale z zewnętrznej strony. Po chwili strzał Davida Neresa przewrotką odbił Buszczan. W 27 minucie nie miał już szans - po rzucie rożnym <a class="db-object" title="Nicolas Otamendi" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-nicolas-otamendi,sppi,2216" data-id="2216" data-type="p">Otamendi </a>uciekł Artemowi <a class="db-object" title="Artem Besedin" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-artem-besedin,sppi,2754" data-id="2754" data-type="p">Besedin</a>owi i strzałem głową dał prowadzenie. Dopiero wtedy Dynamo kilka razy spróbowało zaatakować, ale kończyło się pod polem karnym bez strzału czy nawet dośrodkowania. W 40. minucie Ołeksandr <a class="db-object" title="Oleksandr Syrota" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-oleksandr-syrota,sppi,3014" data-id="3014" data-type="p">Syrota </a>popełnił juniorski błąd - podał piłkę pod nogi Rafy Silvy, który od razu kopnął do siatki. Dwie minuty później Dynam dobił Neres, który pewnym strzałem zakończył kontratak. Awans Viktorii i Maccabi W dwóch pozostałych meczach czwartej rundy eliminacji Ligi Mistrzów <a class="db-object" title="Crvena Zvezda" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-crvena-zvezda,spti,1104" data-id="1104" data-type="t">Crvena Zvezda</a> Belgrad miała do odrobienia jedną bramkę po wyjazdowej porażce 2-3 z <a class="db-object" title="Maccabi Haifa" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-maccabi-haifa,spti,3250" data-id="3250" data-type="t">Maccabi </a>Hajfa. Pogromca Lecha Poznań - Karabach Agdam po bezbramkowym remisie u siebie mierzył się w Pilznie z Viktorią. W Pilznie to goście przeważali w pierwszej połowie. Częściej byli przy piłce, oddali więcej strzałów, a jedyny celny okazał się skuteczny - do siatki pięknym strzałem w tzw. okienko trafił Filip <a class="db-object" title="Filip Ozobic" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-filip-ozobic,sppi,99" data-id="99" data-type="p">Ozobić</a>. Po zmianie stron do roboty wzięła się Viktoria i w 58. minucie wyrównał Jan Kopic. Czesi poszli za ciosem - gola na 2-1 strzelił Jan Kliment, były zawodnik Wisły Kraków. Taki wynik dawał im awans do fazy grupowej LM. Mistrz Serbii straty odrobił w 27. minucie. Aleksandar Pesić zachował się jak rasowy napastnik - dopadł do odbitej piłki i trafił do siatki. Kiedy tuż przed przerwą podwyższył Mirko Ivanić wydawało się, że Crvena jest na dobrej drodze do awansu. Tyle że w doliczonym czasie Maccabi najpierw zmarnowało rzut karny, ale po chwili Daniel Sundgren zdobył kontaktową bramkę. To oznaczało remis w dwumeczu. W drugiej połowie długo wynik się nie zmieniał - jednak w 90. minucie gospodarze mieli ogormnego pecha, bo Milan Pavkov trafił do własnej bramki. W ten sposób do LM awansowało Maccabi.