W środę polski zespół pokonał w Edynburgu Celtic 2-0 w rewanżowym spotkaniu 3. rundy kwalifikacji do LM. Tydzień wcześniej podopieczni Henninga Berga wygrali przy Łazienkowskiej 4-1. "Po losowaniu par 3. rundy wydawało się, że Celtic jest zdecydowanym faworytem w rywalizacji z mistrzem Polski. Jednak po tych dwóch meczach Legia pokazała, że bardzo się rozwija i praca w tym klubie idzie w dobrym kierunku. Pokonanie w dwumeczu mistrza Szkocji 6-1 to niesamowity wynik. Legioniści zagrali super mecze i za to należy im się szacunek. Inna sprawa, że nie spodziewałem się tak słabej postawy Celticu" - powiedział Grosicki. Losowanie 4., ostatniej, rundy kwalifikacji odbędzie się w piątek. Legia będzie nierozstawiona i może trafić na FC Salzburg, APOEL Nikozja, Steauę Bukareszt, BATE Borysów lub Łudogorec Razgrad. Jeżeli Legia pokona ostatnią przeszkodę w drodze do awansu do Champions League, będzie pierwszym polskim zespołem od 18 lat, który zagra w tych rozgrywkach. "Teraz jest ogromna szansa, aby wreszcie polska drużyna zagrała w tych elitarnych rozgrywkach. Rywale, na których może trafić Legia, na pewno są w jej zasięgu. Jednak teraz przeciwnicy mistrza Polski podejdą do rywalizacji z nim z dużym respektem. Deklasacja - bo tak trzeba nazwać wynik 6-1 w dwumeczu, tak mocnego i uznanego w Europie zespołu, jakim jest Celtic, robi wrażenie" - ocenił skrzydłowy reprezentacji Polski. Grosicki od lutego występuje we francuskim Stade Rennes, do którego przeniósł się z tureckiego Sivassporu. Jesienią 2007 roku był zawodnikiem Legii Warszawa.