- Jestem bardzo szczęśliwy, że zagrałem po raz pierwszy prawie od roku. Cieszę się, że trener Juergen Klopp dał mi szansę i mogłem wrócić w Dortmundzie, przed własną publicznością - Błaszczykowski. Piłkarz reprezentacji Polski wszedł na murawę we wtorek w 84. minucie. To był pierwszy występ Błaszczykowskiego w tym sezonie w oficjalnym spotkaniu BVB. W styczniu zerwał więzadła w prawym kolanie i przechodził żmudną rehabilitację, a gdy wydawało się, że jest już na ostatniej prostej, przytrafił mu się uraz mięśnia czworogłowego i znów wypadł na kilkanaście tygodni. - Chcę podziękować wszystkim, którzy byli ze mną w tym trudnym dla mnie momencie. Miałem niezwykłe wsparcie całej drużyny, trenera, fizjoterapeutów, kibiców. Mam nadzieję, że najtrudniejszy czas w mojej karierze jest już za mną, a teraz będzie już tylko lepiej - dodał. Drugi z Polaków występujący w Dortmundzie Łukasz Piszczek nie znalazł się w kadrze meczowej gospodarzy ze względu na drobny uraz, którego nabawił się w piątkowym spotkaniu ligowym z Hoffenheim (1-0). Borussia, która w Bundeslidze nie radzi sobie najlepiej i znajduje się na 14. miejscu w tabeli, w Lidze Mistrzów spisuje się znacznie lepiej. W fazie grupowej zajęła pierwsze miejsce i będzie rozstawiona w losowaniu 1/8 finału.