Jak podała "La Gazzetta dello Sport", działacze Interu Mediolan rozważają możliwość złożenia pozwu po decyzji UEFA o niedopuszczeniu Achrafa Hakimiego do ostatniego spotkania w Lidze Mistrzów. W dzień spotkania przeciwko Borussii Moenchengladbach (2-2) zawodnik "Nerazzurrich" otrzymał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Dla klubu była to bardzo zaskakująca decyzja, bowiem wahadłowy był przewidziany do gry w tamtym spotkaniu i według Interu, włodarze europejskiej piłki podjęli decyzję o uniemożliwieniu gry Hakimiemu na podstawie testu fałszywie dodatniego. Mediolański dziennik dodaje, że początkowo UEFA uznała gracza za zdrowego, ale decyzja została nagle zmieniona i argumentowana, że wynik był... "lekko pozytywny". Nie jest to pierwszy podobny przypadek, który dotknął włoskie kluby. Wcześniej podobne wątpliwości dotyczyły testu piłkarza AS Roma Stephana El Shaarawy'ego, lecz wówczas zachowano się o wiele rozsądniej i podjęto decyzję o ponownym teście, dodając badanie krwi. Wynik był już wówczas negatywny. Inter miał już poinformować prawników o swoich zamiarach. Ekipa z Lombardii rozegra kolejne spotkanie ligowe już dziś o godzinie 18 (przeciwko Genoi). Hakimi ma w nim wystąpić. <a href="https://sport.interia.pl/serie-a" target="_blank">Zobacz więcej informacji o Serie A</a> PA