Występ 25-letniemu Szkotowi uniemożliwia czerwona kartka, którą obejrzał w rewanżowym spotkaniu półfinału Ligi Mistrzów z Arsenalem Londyn. Fletcher w 75. minucie sfaulował w polu karnym Cesca Fabregasa za co arbiter Roberto Rosetti wyrzucił go z boiska. Telewizyjne powtórki pokazały, że włoski rozjemca pomylił się w ocenie tej sytuacji. W związku z tym Manchester United odwołał się do UEFA w sprawie anulowania kary swojemu zawodnikowi. "Czerwone Diabły" wsparł Guardiola, którego zdaniem Fletcher powinien mieć możliwość gry w rzymskim finale pucharu. - Nie będę rozczarowany jeśli ta kartka zostanie anulowana. Fletcher trafił przecież czysto w piłkę - stwierdził Katalończyk. Według Guardioli również jego dwóm podopiecznym - Eric'owi Abidalowi oraz Dani Alvesowi powinni zostać cofnięty dyskwalifikacje. - Wejście Abidala nie było faulem. Chciałbym, że obaj mogli zagrać w tym finale - powiedział Guardiola. Co ciekawe, sam Francuz przyznał tuż po meczu na Stamford Bridge, że Tom Henning Ovrebo słusznie wykluczył go z gry...