Fachowy magazyn "Kicker" pisze o blamażu Bawarczyków, którzy przegrali z wyraźnym outsiderem grupy. Jak czytamy, piłkarze Bayernu zeszli właśnie na najniższy poziom, odkąd drużynę przejął Carlo Ancelotti. Włoch prowadzi Bayern od tego roku. Kapitan zespołu Philipp Lahm powiedział po meczu, że problem polega na tym, iż jego drużyna jest zbyt nieuważna. Jak stwierdził, w Rostowie Bayern zaprosił przeciwnika do strzelania bramek, dlatego trzeba szybko coś zmienić. - Powinniśmy wygrać ten mecz. Bayern powinien tu wygrywać, niezależnie od pogody i mroźnych warunków - podkreślił Lahm. Ancelotti wziął na siebie odpowiedzialność za porażkę, a szef klubu Karl-Heinz Rummenigge zaatakował Jerome'a Boatenga, który popełnił poważne błędy przy bramkach dla rywali. - To dla mnie już za dużo. Zarówno w jego interesie jak i całego klubu byłoby lepiej, gdyby Boateng zszedł z powrotem na ziemię - powiedział Rummenigge. Robert Lewandowski spędził na boisku cały mecz, ale zdaniem "Kickera" nie wniósł nic do gry zespołu. W innym meczu grupy D Atletico Madryt pokonało PSV Eindhoven 2-0, zapewniając sobie pierwsze miejsce w grupie. Hiszpańska drużyna jest jedyną w tegorocznych rozgrywkach, która do tej pory wygrała wszystkie spotkania. Zespół w Bawarii jest już pewny awansu do 1/8 finału z drugiego miejsca. W ostatnich meczach grupowych Bayern podejmuje Atletico, a FK Rostów zagra na wyjeździe z Eindhoven o udział w 1/16 Ligi Europejskiej. Liga Mistrzów: wyniki, tabele, strzelcy, terminarz