<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-P-liga-mistrzow-3-runda-kwalifikacji,cid,636,rid,3274,sort,I">Liga Mistrzów - sprawdź terminarz oraz wyniki!</a> - Nie ma wątpliwości, że Legia przegrała zasłużenie. Jednak to nie jest przypadek, bo "Wojskowi" po raz kolejny źle rozpoczynają sezon. To nie jest tendencja trwająca od dwóch czy trzech lat, ale zdecydowanie dłużej. To dotyczy zarówno postawy w ekstraklasie, jak i w europejskich pucharach. Władze klubu muszą poważnie zastanowić się, gdzie tkwi przyczyna takiej postawy, bo to jest poważny problem tego zespołu - powiedział Jóźwiak. Defensywie mistrzów Polski brakowało pewności siebie. Pierwsza bramka dla kazachskiego zespołu padła w 36. minucie, kiedy obrońcy Legii nie byli w stanie skutecznie wybić piłki z własnego pola karnego, a Junior Kabananga w niegroźnej sytuacji skierował ją do bramki. - Słaba postawa obrońców Legii to dla mnie największe zaskoczenie. Właśnie pierwsza bramka była przykładem braku zdecydowania z ich strony, kiedy doprowadzili do straty gola w niegroźnej sytuacji. Od obrońców Legii wymaga się zdecydowanie więcej niż to co teraz prezentują. Tym bardziej po świetnej postawie w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu - ocenił Jóźwiak. Rewanż odbędzie się za tydzień (2 sierpnia) przy Łazienkowskiej. - Oczywiście w rewanżu Legia ma szansę wygrać 2-0, ale musi zagrać zdecydowanie lepiej. Nie mam na myśli jedynie defensywy, ale każdą formację. Mistrzowie Polski muszą poprawić grę od obrony po atak, aby tworzyć jeden zespół - podkreślił. W środowym meczu w Astanie w zespole Legii zadebiutował Włoch Cristian Pasquato, który kontrakt podpisał niespełna tydzień temu. Nieco dłużej piłkarzem "Wojskowych" jest strzelec jedynego gola dla Legii w tym meczu Albańczyk Armando Sadiku. - Na pewno Jacek Magiera wolałby mieć nowych piłkarzy dużo wcześniej. Takie zbieranie składu już w trakcie rozgrywek nie jest dobre. Taki klub jak Legia powinien przystąpić do sezonu przygotowany przynajmniej na 80 procent. A obecnie jest daleki od tego - zakończył Jóźwiak.