Bayern - Borussia minuta po minucie Początek należał do Borussii. Podopieczni Juergena Kloppa zepchnęli faworyzowany Bayern do defensywy i wypracowali kilka okazji do zdobycia bramki. Blisko powodzenia byli Robert Lewandowski i Jakub Błaszczykowski, ale Manuel Neuer z najwyższym trudem obronił strzały reprezentantów Polski. Mistrzowie Niemiec pierwszą groźną akcję przeprowadzili w 27. minucie. Po centrze z lewego skrzydła główkował z pięciu metrów Mario Mandżukić, ale Roman Weidenfeller zdołał sparować piłkę na rzut rożny. Filar defensywy BVB dwukrotnie ratował przed przerwą swój zespół przed stratą gola po uderzeniach Arjena Robbena. Holender w 30. minucie znalazł się w sytuacji sam na sam z Weidenfellerem, a niespełna kwadrans później mógł zdobyć bramkę do szatni, ale zamiast do siatki, trafił w twarz bramkarza rywali. Po przewie śmielej zaatakowali piłkarze Bayernu. Dobra gra monachijczyków przyniosła efekty po godzinie gry. Franck Ribery podał do Robbena, ten wstrzelił piłkę wzdłuż bramki, dopadł do niej Mandżukić i pewnie wpakował do siatki. Bayern grał dobrze, ale prowadził zaledwie osiem minut. Dante spóźnił się z interwencją w polu karnym i sfaulował Marco Reusa. Rzut karny! "Jedenastkę" na bramkę pewnym strzałem zamienił Ilkay Guendogan. Sędzia był w tej sytuacji łaskawy dla obrońcy Bayernu. Dante miał już na koncie żółtą kartkę i po ataku na Reusa powinien zakończyć udział w spotkaniu. W 72. minucie znakomitą interwencją popisał się Neven Subotić. Stoper Borussii w ostatniej chwili wybił piłkę spod nóg stojącego tuż przed bramką Robbena. Decydujący gol padł w 89. minucie. Kiedy wydawało się, że będziemy świadkami dogrywki Ribery dograł w polu karnym do Robbena, a ten zachował zimną krew i lekkim strzałem wpakował piłkę do bramki. W ekipie z Monachium zapanowała euforia i nerwowe wyczekiwanie na ostatni gwizdek sędziego. Trenerzy przeprowadzali zmiany. Jupp Heynckes chciał w ten sposób "ukraść" trochę cennego czasu rywalom, a Klopp próbował jeszcze coś zmienić w grze swojego zespołu. Doliczony czas gry przyniósł rozpaczliwie dążącej do wyrównania Borussii tylko lekki strzał rezerwowego Juliana Schiebera. Bayern wygrał w meczu kończącym rozgrywki Ligi Mistrzów w sezonie 2012/2013 z Borussią 2-1 i po raz piąty w historii został najlepszym piłkarskim klubem w Europie. Oprócz strzelca zwycięskiego gola na słowa uznania zasłużyli w tym spotkaniu bramkarze. Zarówno Neuer jak i Weidenfeller parokrotnie popisali się genialnymi paradami, ratując swoje zespoły przed utratą bramek. Bayern Monachium - Borussia Dortmund 2-1 (0-0) Bramki: 1-0 Mario Mandżukić (60.), 1-1 Ilkay Guendogan (68. - karny), 2-1 Arjen Robben (89.). Autor: Dariusz Jaroń Raport meczowy Zobacz wyniki i najlepszych strzelców Ligi Mistrzów w sezonie 2012/2013 Podyskutuj o zwycięstwie Bayernu w finale na forum