Legioniści pojechali na rewanż z Celtikiem w komfortowej sytuacji. Pierwszy mecz na Łazienkowskiej mistrz Polski wygrał aż 4-1, a popisową partię rozegrał wówczas Miroslav Radović - strzelec dwóch goli. Trener stołecznego zespołu Henning Berg podporządkował wszystko walce o Ligę Mistrzów. W ligowym meczu z Górnikiem Zabrze (1-1) dał odpocząć kilku podstawowym zawodnikom, co odbiło się na wyniku, ale miało przynieść efekt w Edynburgu. Celtic zapowiadał walkę o awans i należało do tych słów podchodzić z szacunkiem biorąc pod uwagę to, że "The Bhoys" w przeszłości potrafili u siebie odrabiać duże straty. Tak jak można się było spodziewać, rewanż rozpoczął się od zdecydowanych ataków gospodarzy. Legioniści bronili się całą drużyną na własnej połowie i czynili to skutecznie. Zawodnicy mistrza Szkocji próbowali różnych sposobów, żeby przedrzeć się przed bramkę strzeżoną przez Duszana Kuciaka, ale im się to nie udawało. Po kwadransie coraz śmielej zaczęli poczynać sobie legioniści. Ivica Vrdoljak nie wykorzystał błędu Frasera Forstera, który źle wybijał piłkę. Chorwat strzelił z dystansu zbyt lekko i w środek bramki. W odpowiedzi dobrą akcję przeprowadził Adam Matthews. Kuciak jednak "przeciął" jego podanie do Anthony'ego Stokesa. W 17. minucie Legia przeprowadziła kontrę. Michał Kucharczyk dobrze zagrał do Łukasza Brozia, ale ten, podobnie jak Vrdoljak, uderzył za słabo. Później walka toczyła się głównie w środku boiska. Celtic miał optyczną przewagę, ale niewiele z tego wynikało. Legia mądrze się broniła i czekała na okazję do kontry. Taka nadarzyła się w 36. minucie. Kucharczyk znakomicie wypuścił w bój Michała Żyrę, który zostawił w tyle obrońcę Celtiku i w sytuacji sam na sam trafił do bramki tuż przy słupku! Ten gol sprawił, że Legia była już bardzo blisko awansu. Na przerwę mistrzowie Polski schodzili w doskonałych nastrojach. Po zmianie stron gospodarze zaatakowali i w 51. minucie w polu karnym znalazł się Stokes, który jednak nieczysto trafił w piłkę i Kuciak bez problemów złapał. Pięć minut później ten sam zawodnik oddał groźny strzał z 20 metrów. Golkiper Legii z trudem odbił piłkę do boku. W 60. minucie huknął z dystansu Ondrej Duda, ale Forster pewnie obronił. Chwilę później bramkarz Celtiku nie miał już jednak nic do powiedzenia. Legioniści "rozklepali" obronę "The Bhoys". Vrdoljak do Żyry, a ten znakomicie do Kucharczyka, który uprzedził Forstera, minął go i skierował piłkę do pustej bramki! 2-0 dla Legii! Wtedy stało się jasne, że już nic nie odbierze Legii awansu do 4. rundy eliminacji. Sfrustrowani kibice Celtiku zaczęli opuszczać stadion, a fani Legii świętowali. Podopieczni Berga grali już na luzie. Gospodarze jeszcze starali się zdobyć choćby honorowego gola, ale nic im nie wychodziło. Mistrz Polski po prostu był dla nich zbyt dobry. Losowanie 4., ostatniej rundy kwalifikacji, odbędzie się w piątek. Legia będzie nierozstawiona i może trafić na FC Salzburg, APOEL Nikozja, Steauę Bukareszt, BATE Borysów lub Łudogorec Razgrad. Mecze tej fazy rozegrane zostaną 19 i 20 sierpnia, a rewanże 26 i 27 sierpnia. Celtic Glasgow - Legia Warszawa 0-2 (0-1) Bramki: 0-1 Żyro (36.), 0-2 Kucharczyk (61.) Żółte kartki: Celtic - Virgil van Dijk, Stefan Johansen; Legia - Miroslav Radovic. Sędzia: Paolo Silvio Mazzoleni (Włochy). Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Celtic Glasgow - Legia Warszawa Zapis relacji na urządzenia mobilne Eliminacje Ligi Mistrzów: Zobacz wyniki i terminarz