Legia była zdecydowanym faworytem starcia z Dundalk, ale już pierwsze minuty meczu w Dublinie pokazały, że mistrzowie Irlandii wcale nie zamierzają się położyć i czekać na egzekucję. Piłkarze Stephena Kenny’ego starali się utrzymywać przy piłce i wyprowadzali groźne natarcia bokami. Po jednej z takich akcji Daryl Horgan w 10. minucie o mały włos nie przelobował golkipera Legii Arkadiusza Malarza. Zawodnik Dundalk próbował co prawda dośrodkować, ale piłka zeszła mu z nogi i szybowała w okienko bramki mistrzów Polski. Malarz wybił ją z najwyższym trudem. Dziesięć minut później szansę miała Legia. Vadis Odjidja-Ofoe został sfaulowany około 25 metrów od bramki Dundalk, z rzutu wolnego uderzył Nemanja Nikolić, ale piłka odbiła się od muru. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-P-liga-mistrzow-4-runda-kwalifikacyjna,cid,636" target="_blank">Eliminacje LM. Wyniki i statystyki - kliknij tutaj!</a> Potem do głosu znowu doszli mistrzowie Irlandii. W ostatnim kwadransie pierwszej połowy zawodnicy Dundalk coraz śmielej atakowali Legię, brakowało im jednak dokładności i zimnej krwi pod bramką Malarza. Mistrzowie Irlandii lepiej rozpoczęli także drugą połowę. Aktywny był szczególnie Horgan, który cztery minuty po przerwie oddał kąśliwy strzał, ale Malarz obronił bez żadnych kłopotów. Legia ograniczała się do kontrataków, ale te były coraz groźniejsze. Wreszcie Vadis uruchomił prostopadłym podaniem Nikolicia, ten ograł bramkarza i wycofał piłkę do Langila. Skrzydłowy Legii strzelił bez namysłu, a piłkę ręką we własnym polu karnym odbił Andrew Boyle. Sędzia nie miał wątpliwości - ukarał obrońcę Dundalk żółtą kartką i wskazał na "wapno". Pewnym egzekutorem rzutu karnego okazał się Nikolić, który zmylił bramkarza i posłał piłkę do siatki. Uderzenie Węgra było dopiero pierwszym celnym strzałem Legii w tym spotkaniu! Po wyjściu na prowadzenie legioniści nareszcie zaczęli atakować z większym animuszem, a ich rywale spuścili z tonu. Dogodne sytuacje mieli Kucharczyk, Langil i Jodłowiec, ale za każdym razem czujny w bramce Irlandczyków był Gary Rogers. Dundalk w końcówce zerwało się do jeszcze jednego ataku, ale nie potrafiło stworzyć klarownej sytuacji. Kibice wstali z miejsc tylko raz - kiedy w polu karnym Legii przewrócił się Ciaran Kilduff - sędzia słusznie jednak nie podyktował rzutu karnego. Wydawało się, że mistrzowie Polski odniosą minimalne zwycięstwo, ale w końcówce Tomasz Jodłowiec zagrał w pole karne do Aleksandara Prijovicia, a rosły napastnik sprytnym strzałem pokonał bramkarza Dundalk i ustalił wynik spotkania na 2-0! Mecz rewanżowy zostanie rozegrany we wtorek 23 sierpnia w Warszawie. Początek spotkania o 20.45. Dundalk FC - Legia Warszawa 0-2 (0-0) Bramki: Nemanja Nikolić (56. karny), Aleksandar Prijovic (90+3.) Dundalk: Rogers - Gannon, Barrett, Boyle, Massey - Mountney (64. Finn), O’Donnell, McEleney, Shields (77. Benson), Horgan - McMillan (80. Kilduff). Legia: Malarz - Broź, Lewczuk, Pazdan, Hlouszek - Kucharczyk, Jodłowiec, Odjidja-Ofoe (76. Kopczyński), Moulin, Langil (89. Aleksandrow) - Nikolić (83. Prijović). Żółte kartki: Chris Shields, Andy Boyle; Vadis Odjidja-Ofoe, Adam Hlouszek. Sędzia: Deniz Aytekin (Niemcy).