Spotkanie Olympique Lyon z AC Milan w TVP2 komentował Dariusz Szpakowski i jak można się było spodziewać dał nam okazję, aby kilka razy uśmiechnąć się pod nosem. Dla tych, którzy tak skupili się na taktycznych zawiłościach futbolu, że nie koncentrowali się na komentarzu, wynotowaliśmy kilka śmiesznych cytatów ze środowego meczu. Zaznaczamy jednak, że nie czynimy tego w celu dyskredytowania komentatora, ale głównie dla śmiechu. W końcu śmiech to zdrowie.;) Dariusz Szpakowski z Lyonu: Niedokładne wybicie bramkarza, ale celne (9. min) Oto Gerard Houllier prowadzący z sukcesami do sukcesów Liverpool (16. min) Ucierpiał tu Nesta, ale to kopnięcie w twarz nie było zamierzone (28. min) Nie jest łatwo, ale nikt nie mówił, że będzie (31. min) Kiedy w drugiej połowie kamera pokazała twarz prezydenta Olympique Lyon Jean-Michela Aulas'a, w eterze nastała cisza. Może to i lepiej, bo chyba wszyscy pamiętamy jeden z lepszych komentarzy Dariusza Szpakowskiego, kiedy to podczas jednego z finałów Ligi Mistrzów, gdy realizator pokazał przez chwilę czarnoskórego mężczyznę Szpakowski wypalił: "A to Carl Lewis przyjechał obejrzeć mecz do Mediolanu". Niestety, nie był to słynny lekkoatleta, ale piłkarz Marcel Desailly.:) Zauważmy jeszcze, że nikt z taką gracją jak red. Szpakowski nie wymawia nazwiska Houllier;). No i już naprawdę na koniec ważna dla losów meczu i pouczająca historyjka opowiedziana przez komentatora w 39. minucie: "W Anglii trenerzy regularnie poddawani są badaniom serca. Houllier tłumaczył się jednak brakiem czasu i skończyło się zawałem na ławce Liverpoolu."