Kibice Lecha mają być pilotowani już od granicy. Na ulicach Pragi pojawią się we wtorek dodatkowe patrole policji. "Posiłki zostaną ściągnięte z całych Czech" - poinformowała rzeczniczka policji w Pradze Eva Miklikova. Polscy kibice mają złą opinię nad Wełtawą. Przed rokiem na mecz eliminacji mistrzostw świata przyjechało do Pragi aż 4 tys. fanów z Polski, z których część wszczęła zamieszki, próbując wejść na stadion bez biletów. Tym razem policja w Pradze spodziewa się przyjazdu około 2 tys. sympatyków Lecha.