"Królewscy" przystąpią do wtorkowego meczu z dwubramkową zaliczką z pierwszego spotkania (2:0), rozegranego 18 lutego w Gelsenkirchen, ale nastroje wśród kibiców Realu nie są najlepsze. Najpierw drużyna odpadła z rozgrywek o Puchar Hiszpanii, a teraz straciła pozycję lidera tamtejszej ekstraklasy na rzecz Barcelony. W ostatnich dwóch meczach Primera Division Real zdobył tylko punkt. Mimo krytyki Ancelotti zapowiedział, że nie zmieni taktyki (system 4-3-3), w której w pierwszej linii występuje słynna trójka nazywana w Hiszpanii "BBC" - Cristiano Ronaldo, Karim Benzema i Gareth Bale. "Nie zamierzamy zmieniać naszej tożsamości. Strzeliliśmy wiele goli, grając właśnie takim systemem. Jeśli ci zawodnicy są w dobrej formie fizycznej, bezdyskusyjne jest, że będą grać. Dali nam bardzo dużo i mam do nich pełne zaufanie. Ostatnio strzelali mniej, ponieważ zespół nie pomaga napastnikom" - podkreślił trener Realu. We wtorkowy wieczór Ancelotti będzie mógł już skorzystać z kontuzjowanych ostatnio Chorwata Luki Modrica i Niemca Samiego Khediry. Początek meczu w Madrycie o godz. 20.45. Rewanżowe spotkania 1/8 finału Ligi Mistrzów, podobnie jak pierwsze, rozegrywane są w czterech terminach. Finał zaplanowano na 6 czerwca w Berlinie. Zobacz szczegóły z Ligi Mistrzów!